Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Volkswagen Passat Variant B9. Pierwsze wrażenia, silniki, wstępne dane techniczne, wersje wyposażenia

Kamil Rogala
Jeśli ktoś oczekiwał rewolucji, diametralnej zmiany charakteru i stylistyki, zapewne mocno się rozczaruje. Volkswagen Passat Variant to kontynuacja tego, co świetnie się sprzedawało. Fakt, zrezygnowano z dużej części oferty, ale widać taki był zamysł i strategia producenta. Na szczęście w ofercie silnikowej zostały lubiane jednostki i pojawiły się nowe wersje, miejmy nadzieję, że odpowiednio dopracowane i dające zarówno oszczędności, jak i frajdę z jazdy. Czekamy z niecierpliwością na pierwsze jazdy i sprawdzenie czy obietnice producenta mają potwierdzenie w rzeczywistości.
Jeśli ktoś oczekiwał rewolucji, diametralnej zmiany charakteru i stylistyki, zapewne mocno się rozczaruje. Volkswagen Passat Variant to kontynuacja tego, co świetnie się sprzedawało. Fakt, zrezygnowano z dużej części oferty, ale widać taki był zamysł i strategia producenta. Na szczęście w ofercie silnikowej zostały lubiane jednostki i pojawiły się nowe wersje, miejmy nadzieję, że odpowiednio dopracowane i dające zarówno oszczędności, jak i frajdę z jazdy. Czekamy z niecierpliwością na pierwsze jazdy i sprawdzenie czy obietnice producenta mają potwierdzenie w rzeczywistości. Volkswagen
Gdy w sieci pojawiły się plotki o końcu Volkswagena Passata i zdecydowanym przejściu na modele z serii ID, wielu zastanawiało się nad sensem takiej decyzji i wieszczyło rychły koniec marki. Publiczną tajemnicą jest fakt, że sprzedaż elektrycznych „ID-ków” nie idzie zgodnie z planem, więc wieść o wprowadzeniu do oferty dziewiątej generacji Passata została przyjęta z dużą radością. Jak prezentuje się Passat B9? Jakie wersje będą dostępne? Czy pod maską wyląduje silnik TDI? Na polskiej statycznej prezentacji dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy.

Spis treści

Volkswagen Passat Variant B9. Stylistyka nadwozia i wnętrze

Jeśli ktoś oczekiwał rewolucji, diametralnej zmiany charakteru i stylistyki, zapewne mocno się rozczaruje. Volkswagen Passat Variant to kontynuacja tego,
Jeśli ktoś oczekiwał rewolucji, diametralnej zmiany charakteru i stylistyki, zapewne mocno się rozczaruje. Volkswagen Passat Variant to kontynuacja tego, co świetnie się sprzedawało. Fakt, zrezygnowano z dużej części oferty, ale widać taki był zamysł i strategia producenta. Na szczęście w ofercie silnikowej zostały lubiane jednostki i pojawiły się nowe wersje, miejmy nadzieję, że odpowiednio dopracowane i dające zarówno oszczędności, jak i frajdę z jazdy. Czekamy z niecierpliwością na pierwsze jazdy i sprawdzenie czy obietnice producenta mają potwierdzenie w rzeczywistości. Kamil Rogala

Nie chcę być złośliwym, ale rozmawiając z innymi dziennikarzami na prezentacji doszliśmy do wniosku, że gdybyśmy zobaczyli nowego Passata na ulicy, to pewnie nie zwrócilibyśmy na niego szczególnej uwagi. Czy to negatywne spostrzeżenie? Złośliwość? W zasadzie – nie. Nowy Volkswagen Passat (w ofercie dostępne będzie tylko kombi) zarówno na zewnątrz, jak i w środku prezentuje się dobrze, bardzo estetycznie, ma odpowiednie proporcje i ładne linie, ale nie ma miejsca na żadne kontrowersyjne elementy.

Wszystko jest tak wyważone, aby nie rzucało się w oczy, ale jednocześnie cieszyło oczy. Nic ponad to. Są nowe światła z listwą LED z przodu o z tyłu, zderzak z szerokim wlotem powietrza, kilka ładnych akcentów, ale nawet w jednym miejscu nie ma niczego, co mogłoby zaburzać harmonię. Ot, nowy, ładny Passat, ale nawet w czerwonym kolorze niespecjalnie wyróżniający się z tłumu. To cecha tego auta, którą styliści bardzo chcieli zachować. I w sumie to udało się wzorowo.

Jeśli ktoś oczekiwał rewolucji, diametralnej zmiany charakteru i stylistyki, zapewne mocno się rozczaruje. Volkswagen Passat Variant to kontynuacja tego,
Jeśli ktoś oczekiwał rewolucji, diametralnej zmiany charakteru i stylistyki, zapewne mocno się rozczaruje. Volkswagen Passat Variant to kontynuacja tego, co świetnie się sprzedawało. Fakt, zrezygnowano z dużej części oferty, ale widać taki był zamysł i strategia producenta. Na szczęście w ofercie silnikowej zostały lubiane jednostki i pojawiły się nowe wersje, miejmy nadzieję, że odpowiednio dopracowane i dające zarówno oszczędności, jak i frajdę z jazdy. Czekamy z niecierpliwością na pierwsze jazdy i sprawdzenie czy obietnice producenta mają potwierdzenie w rzeczywistości. Kamil Rogala

Trochę szkoda, że w ofercie nie będzie miejsca na wersję sedan, nie pojawi się nawet uterenowiona wersja Alltrack, która w poprzedniku prezentowała się naprawdę dobrze i dla wielu była alternatywą dla crossoverów pokroju Tiguana. Fakt, zamawiało ją zaledwie kilka procent klientów, więc tym razem Volkswagen zrezygnował z tej wersji zachęcając tym samym niezdecydowanych do zakupu nowego Tiguana. Wracając do naszego bohatera, jak twierdzi producent, w porównaniu do poprzednika jest teraz dużo mniej prostych linii, auto wygląda bardziej dynamiczne, a jego wymiary dość wyraźnie urosły. Najważniejszy jest wydłużony o 50 mm rozstaw osi (2841 mm), który znacząco zmienił proporcje nadwozia. Mierzy ono teraz 4917 mm długości – o 144 mm więcej niż w poprzednim modelu. To ogromny postęp i trzeba przyznać, że nowy Passat Variant zbliża się do wyższego segmentu. Szerokość wzrosła o 20 mm – do 1852 mm. Wysokość (wraz z anteną) pozostała na podobnym poziomie jak u poprzednika i wynosi 1506 mm. Dla porównania, nowy Mercedes Klasy E w wersji kombi jest tylko o 32 mm dłuższy od nowego Passata. A co mamy w środku?

Jeśli ktoś oczekiwał rewolucji, diametralnej zmiany charakteru i stylistyki, zapewne mocno się rozczaruje. Volkswagen Passat Variant to kontynuacja tego,
Jeśli ktoś oczekiwał rewolucji, diametralnej zmiany charakteru i stylistyki, zapewne mocno się rozczaruje. Volkswagen Passat Variant to kontynuacja tego, co świetnie się sprzedawało. Fakt, zrezygnowano z dużej części oferty, ale widać taki był zamysł i strategia producenta. Na szczęście w ofercie silnikowej zostały lubiane jednostki i pojawiły się nowe wersje, miejmy nadzieję, że odpowiednio dopracowane i dające zarówno oszczędności, jak i frajdę z jazdy. Czekamy z niecierpliwością na pierwsze jazdy i sprawdzenie czy obietnice producenta mają potwierdzenie w rzeczywistości. Kamil Rogala

Jest sporo nawiązań do modeli z serii ID tj. ogromny ekran w centralnej części, wirtualne zegary w standardzie, minimalistyczne wykończenie z niewielką ilością przycisków i sporo ambientowego podświetlenia w różnych kolorach do wyboru. Miejsce? Od groma, ale Passat nas do tego przyzwyczaił. Z przodu jest obszernie, z tyłu miejsca na nogi jest pod dostatkiem, nad głową również, a bagażnik oferuje od 690 do 1920 litrów (odpowiednio o 40 i 140 litrów więcej niż poprzednik). Wracając do systemu i obsługi, w standardzie wyświetlacz systemu info-rozrywki ma przekątną 12,9 cala. Opcjonalnie dostępny będzie ekran o przekątnej 15 cali.

Oczywiście menu jest zupełnie nowe, poprawione również względem ostatnich modeli z serii ID. Dodano podświetlaną listwę dotykową pod ekranem do obsługi głośności i temperatury. Niby drobiazg, ale zabrakło go w wielu poprzednich modelach marki. Kolejną nowością jest dźwignia zmiany biegów przeniesiona z konsoli centralnej w okolicę kierownicy, również wzorem modeli z serii ID. Kolejną nowością, której nie widać na pierwszy rzut oka są fotele. Opcjonalnie Passat Variant będzie dostępny z nowymi przednimi fotelami ergoActive. Są one wyposażone w elektryczną regulację (do 14 kierunków w zależności od modelu i wyposażenia), a także funkcje masażu i klimatyzacji. Cechy charakterystyczne: pneumatyczna 4-kierunkowa regulacja odcinka lędźwiowego i pneumatyczny 3-komorowy masaż lub 10-komorowy masaż punktowy w oparciach siedzeń, w zależności od wyposażenia. Posiadają one również funkcję podgrzewania i wentylacji. Na szczycie gamy są fotele skórzane z wentylacją i Pakiet Wellness. Oprócz indywidualnych trybów, kierowca i pasażer z przodu mogą aktywować tryb automatyczny; czujniki temperatury i wilgotności w fotelach wykrywają potrzebę chłodzenia i/lub ogrzewania i odpowiednio ustawią klimatyzację. Kolejny dowód na to, że Passat Variant mierzy w segment o oczko wyższy.

Volkswagen Passat Variant B9. Silniki i wersje napędowe

Jeśli ktoś oczekiwał rewolucji, diametralnej zmiany charakteru i stylistyki, zapewne mocno się rozczaruje. Volkswagen Passat Variant to kontynuacja tego,
Jeśli ktoś oczekiwał rewolucji, diametralnej zmiany charakteru i stylistyki, zapewne mocno się rozczaruje. Volkswagen Passat Variant to kontynuacja tego, co świetnie się sprzedawało. Fakt, zrezygnowano z dużej części oferty, ale widać taki był zamysł i strategia producenta. Na szczęście w ofercie silnikowej zostały lubiane jednostki i pojawiły się nowe wersje, miejmy nadzieję, że odpowiednio dopracowane i dające zarówno oszczędności, jak i frajdę z jazdy. Czekamy z niecierpliwością na pierwsze jazdy i sprawdzenie czy obietnice producenta mają potwierdzenie w rzeczywistości. Kamil Rogala

Pod maską pojawią się zarówno nowości, jak i znane i lubiane zespoły napędowe. W wielkim skrócie, Passat Variant będzie dostępny z ośmioma różnymi rodzajami napędu: nową dla Passata odmianą mild hybrid (eTSI), dwoma nowymi napędami hybrydowymi typu plug-in (eHybrid), trzema turbodieslami (TDI) i dwoma silnikami benzynowymi z turbodoładowaniem (TSI). Wszystkie jednostki napędowe są standardowo połączone z dwusprzęgłową skrzynią biegów DSG, więc miłośnicy „Paska w TeDeIku z manualem” muszą obejść się zmakiem. Silnik odmiany eTSI (1.5 TSI evo) rozwija moc 150 KM. Dwa nowe modele eHybrid dysponują mocą 204 i 272 KM. Dwa silniki 2.0 TSI przekazują do skrzyni DSG maksymalną moc 204 i 265 KM. W przypadku trzech silników TDI mają one moc: 122, 150 i 193 KM. Jednostki TSI o mocy 265 KM i TDI o mocy 193 KM mają standardowo napęd na cztery koła 4MOTION.

W zasadzie największą nowością jest układ eHybrid, który zaprojektowano od nowa w oparciu o jednostkę 1.5, a nie jak do tej pory – 1.4. Oprócz tego zastosowano nowy akumulator o pojemności użytkowej 19,7 kWh (poprzednik: 10,6 kWh). Volkswagen przewiduje, że Passat Variant eHybrid będzie miał zasięg elektryczny około 100 km (w zależności od wyposażenia). W połączeniu z silnikiem spalinowym i zbiornikiem paliwa o pojemności 45 litrów, zasięg całkowity sięga około 1000 kilometrów. Dodatkowo akumulator może być teraz ładowany w garażu z mocą 11 kW zamiast poprzednich 3,6 kW, ponadto nowe hybrydy będą mogły po raz pierwszy korzystać z szybkich stacji ładowania prądem stałym o mocy do 50 kW. To spory postęp i krok w stronę większego sensu hybryd plug-in nawet dla tych kierowców, którzy nie mogą ładować auta w garażu czy w pracy.

Volkswagen Passat Variant B9. Wyposażenie i dostępne warianty

Jeśli ktoś oczekiwał rewolucji, diametralnej zmiany charakteru i stylistyki, zapewne mocno się rozczaruje. Volkswagen Passat Variant to kontynuacja tego,
Jeśli ktoś oczekiwał rewolucji, diametralnej zmiany charakteru i stylistyki, zapewne mocno się rozczaruje. Volkswagen Passat Variant to kontynuacja tego, co świetnie się sprzedawało. Fakt, zrezygnowano z dużej części oferty, ale widać taki był zamysł i strategia producenta. Na szczęście w ofercie silnikowej zostały lubiane jednostki i pojawiły się nowe wersje, miejmy nadzieję, że odpowiednio dopracowane i dające zarówno oszczędności, jak i frajdę z jazdy. Czekamy z niecierpliwością na pierwsze jazdy i sprawdzenie czy obietnice producenta mają potwierdzenie w rzeczywistości. Volkswagen

Ceny jeszcze nie są znane. Poznamy je pewnie już niedługo i na pewno podzielimy się z Wami tą informacją. Na chwilę obecną wiemy za to, co pojawi się w ofercie, jakie wersje nie będą już dostępne (np. Alltrack) oraz co znajdzie się na pokładzie poszczególnych odmian. Ale do rzeczy. Nowy Passat zostanie wprowadzony na rynek w czterech różnych wersjach wyposażenia: Passat, Business, Elegance i R-Line. Każdy z wariantów oferuje bardziej rozbudowane wyposażenie niż w przypadku poprzdnika. Nawet podstawowa wersja wyposażenia obejmuje wiele nowych elementów, takich jak nowe wyświetlacze, system ostrzegania Car2X, App Connect (umożliwiający integrację z systemami Apple i Android), automatyczną klimatyzację, gniazda USB-C, relingi dachowe (w kolorze czarnym) oraz różnorodne systemy wspomagające. Wśród tych systemów znajdują się ACC (adaptacyjny tempomat), Side Assist (ostrzegający przed pojazdami w martwym punkcie), Front Assist (system monitorowania otoczenia), Lane Assist (asystent utrzymania pasa ruchu), asystent skrętu, asystent wjazdu i wyjazdu z parkingu, kamera cofania oraz system rozpoznawania znaków drogowych za pomocą przedniej kamery. Standardowo wszystkie modele bazowe wyposażone są również w reflektory LED oraz tylne światła wykonane w tej samej technologii. A co znajdziemy w topowych wariantach?

Volkswagen na szczycie swojej gamy umieścił wersje Elegance i R-Line. W zależności od indywidualnych preferencji, Passat Variant może być dostosowany do bardziej wyrafinowanych upodobań (wersja Elegance) lub bardziej sportowego stylu (wersja R-Line). Co znajdziemy na pokładzie? W standardzie znajdą się m.in. nowa generacja matrycowych reflektorów IQ.Light, tylne światła LED z efektami animacji, podgrzewane fotele z rozbudowanym systemem masażu (z dwunastoma, zamiast trzech, pneumatycznymi elementami masującymi), bezkluczykowy system uruchamiania i zamykania Keyless Access, elektryczne sterowanie tylną klapą (Easy Open/Easy Close), rozbudowane oświetlenie ambientowe oraz zaawansowane sterowanie głosowe. Ponadto oba te modele wyposażone są w nowy asystent parkowania Park Assist Plus z funkcją pamięci oraz asystent świateł drogowych Dynamic Light Assist. Wersja Passat Variant R-Line standardowo oferuje sportowe fotele z wbudowanymi zagłówkami. Zarówno przednia, jak i tylna część Passat Variant R-Line wyróżniają się unikalnymi elementami stylistycznymi dostępnymi tylko w tej wersji. Inne cechy charakteryzujące te najwyższe warianty to 17-calowe aluminiowe felgi dla Passat Variant Elegance, a jeszcze większe - o cal więcej - dla wersji R-Line. Dodatkowo, wszystkie modele Passata można łatwo dostosować do własnych potrzeb, korzystając z nowej gamy pakietów wyposażenia dostępnych w konfiguratorze.

Volkswagen Passat Variant B9. Podsumowanie

Jeśli ktoś oczekiwał rewolucji, diametralnej zmiany charakteru i stylistyki, zapewne mocno się rozczaruje. Volkswagen Passat Variant to kontynuacja tego,
Jeśli ktoś oczekiwał rewolucji, diametralnej zmiany charakteru i stylistyki, zapewne mocno się rozczaruje. Volkswagen Passat Variant to kontynuacja tego, co świetnie się sprzedawało. Fakt, zrezygnowano z dużej części oferty, ale widać taki był zamysł i strategia producenta. Na szczęście w ofercie silnikowej zostały lubiane jednostki i pojawiły się nowe wersje, miejmy nadzieję, że odpowiednio dopracowane i dające zarówno oszczędności, jak i frajdę z jazdy. Czekamy z niecierpliwością na pierwsze jazdy i sprawdzenie czy obietnice producenta mają potwierdzenie w rzeczywistości. Volkswagen

Jeśli ktoś oczekiwał rewolucji, diametralnej zmiany charakteru i stylistyki, zapewne mocno się rozczaruje. Volkswagen Passat Variant to kontynuacja tego, co świetnie się sprzedawało. Fakt, zrezygnowano z dużej części oferty, ale widać taki był zamysł i strategia producenta. Na szczęście w ofercie silnikowej zostały lubiane jednostki i pojawiły się nowe wersje, miejmy nadzieję, że odpowiednio dopracowane i dające zarówno oszczędności, jak i frajdę z jazdy. Czekamy z niecierpliwością na pierwsze jazdy i sprawdzenie czy obietnice producenta mają potwierdzenie w rzeczywistości.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowy Volkswagen Passat Variant B9. Pierwsze wrażenia, silniki, wstępne dane techniczne, wersje wyposażenia - Motofakty

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska