Jak czytamy w komunikacie, strategia rozwoju OMW przedstawiona przez medalistę MŚ, ME oraz IO spotkała się z ciepłym przyjęciem członków stowarzyszenia. - Chciałbym położyć nacisk na rodzinną rekreację. Wspólne spędzanie czasu na sportowo nie tylko poprawia formę, ale przede wszystkim buduje relacje w rodzinie. Myślę, że powinniśmy rozszerzyć ofertę naszych dyscyplin. Mam pomysł na kilka nowych konkurencji, które moglibyśmy rozgrywać zimą - czytamy dalej.
Postanowiliśmy Rańdę dopytać, jaki ma gryplan na rozwój OMW. - Myślę m.in. o wprowadzeniu trójboju siłowego, który ma przecież być jedną z konkurencji podczas World Games. Zajmuje się tym wiele osób, a poprzez OMW część z nich mogłaby trafić do podnoszenia ciężarów i zająć się tym profesjonalnie. A więc byłaby to również forma selekcji. Myślę również o MMA, bo przecież coraz więcej takich klubów działa w mieście i regionie. Podobnie jest z crossfitem. Krótko mówiąc, chciałbym wyjść do ludzi i reagować na to, co jest aktualnie na rynku popularne i potrzebne. A czy mi się to uda? Zobaczymy. Wszystkie te plany chciałbym też najpierw skonsultować z członkami zarządu - tłumaczy 34-letni wrocławianin, który ma sporo planów ma swoje nowe życie po życiu. Tym sportowym życiu. Bo, jak zauważył Andrzej Kłopotowski, pierwszy polski finalista olimpijski w pływaniu (Rzym 1960), sportowiec umiera dwa razy - pierwszy raz, gdy kończy karierę i po raz drugi już zwyczajnie, jak wszyscy. Coś w tym jest, prawda?
Dodajmy, że wiceprezesem stowarzyszenia OMW został Piotr Woźniak, skarbnikiem Magdalena Krause-Pietkiewicz, sekretarzem Mieczysław Szynkarowski, a członkiem zarządu Mariusz Tomczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?