Nowy krasnal otwiera wrocławski festiwal filmowy. Na czyją cześć powstał krasnal reżyser?

Odsłonięcie figurki krasnala reżysera nie tylko rozpoczyna dziś "Shortfilm festival". Sylwester Chęciński często bywał w kinie DCF, które od 1961 roku wyświetla jego filmy. Także i dziś mogliśmy obejrzeć film krótkometrażowy jego autorstwa, z 1955 roku pt. "Człowiek nie umiera", ze Zbigniewem Cybulskim i Emilem Karewiczem w rolach głównych.

W uroczystości odsłonięcia "reżysera" uczestniczył także syn Sylwestra, Igor Chęciński. Na pytanie Gazety Wrocławskiej czy sądzi, że krasnal stworzony przez rzeźbiarkę Beatę Zwolańską-Hołod jest podobny do ojca, odrzekł. - Pierwowzór zdążył zobaczyć tę rzeźbę i był nią zachwycony. Liczę teraz, że miasto wskaże ulicę, której zechce nadać imię ojca.

Wraz z Rafałem Bubnickim - wicedyrektorem DCF i autorem biografii reżysera, Igor Chęciński zastanawiał się co zostało napisane w scenariuszu, który trzyma krasnal. - Ojciec był zawsze osobą tajemniczą - zauważył. - Na razie nie wiemy, czy jest to autentyczny fragment scenariusza.

- Cieszymy się, że projekt ten udało się nam zrealizować - powiedział dyrektor wydziału kultury przy urzędzie miejskim Jerzy Pietraszek. - Chęciński to jeden z najwspanialszych obywateli Wrocławia, którego ciągle mamy w sercu.

Odsłonięcie podobizny Chęcińskiego rozpoczęło także "Shortfilm Festival". - Podczas 3. edycji spośród nadesłanych 250 produkcji wybraliśmy 29 - opowiada Jarosław Perduta, dyrektor DCF. - Seanse potrwają do niedzieli i są one bezpłatne. W niedzielę zaś nastąpi uroczyste zakończenie festiwalu i wręczenie nagród - dodaje.

Festiwal ma na celu promowanie młodych twórców i niszowej, nierzadko niezrozumianej formy krótkometrażowej. Impreza powstała w odpowiedzi na lockdown, a podczas pierwszej edycji filmy były nadawane online, również za darmo. - Oczywiście cieszymy się z tego, że dziś możemy na festiwalu gościć publiczność w kinie - podsumowuje dyrektor Perduta.