Do 76 stacji Wrocławskiego Roweru Miejskiego dołączy przynajmniej kolejnych 9. Takie są plany Urzędu Miejskiego na lata 2017-2018. – Jest to odpowiedź na liczne wnioski mieszkańców, rad osiedli oraz firm. Istnienie zapotrzebowania na nowe stacje zostało potwierdzone w głosowaniu Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego – wyjaśnia Elżbieta Maciąg z wydziału inżynierii miejskiej UM.
9 nowych punktów miejskiej wypożyczalni to właśnie efekt ubiegłorocznej edycji WBO. Z trzech stacji korzystać będą mieszkańcy Sołtysowic, trzy pojawią się na Muchoborze Wielkim oraz trzy na Ołtaszynie i Wojszycach. Niewykluczone, że jeszcze w tym sezonie roweru miejskiego, który, jak każdego roku, trwa we Wrocławiu od początku marca do końca listopada. – Planujemy uruchomić je w lipcu. Uzależnione jest to jednak od wielu czynników i dzisiaj nie możemy z całą pewnością potwierdzić tego terminu – zaznacza Maciąg.
NOWA STACJA SERWISOWANIA ROWERÓW WE WROCŁAWIU - WYBIERZCIE LOKALIZACJĘ - GŁOSOWANIEWedług zapisów w projektach WBO stacje zostaną zamontowane na skrzyżowaniu ulicy Sołtysowickiej i Redyckiej, przy CH Korona oraz na skrzyżowaniu alei Kasprowicza i ulicy Berenta (Sołtysowice). Kolejne lokalizacje to skrzyżowanie Tyrmanda i Mińskiej, skrzyżowanie Trawowej i Zagony oraz okolice parkingu firmy WABCO przy ul. Ostrowskiego 34 (Muchobór Wielki). Mieszkańcy Ołtaszyna i Wojszyc wskazali w projekcie cztery możliwości: skrzyżowanie Ołtaszyńskiej i Zwycięskiej, okolice Agrestowej i Ołtaszyńskiej, skrzyżowanie Strachowskiego i Kutrzeby oraz skrzyżowanie Parafialnej i Grota Roweckiego.
Daniel Chojnacki, oficer rowerowy z UM, uważa, że kolejne stacje powinny stanąć w dzielnicach jeszcze nieobjętych systemem WRM, dalej od centrum Wrocławia. Dzięki temu system będzie spójny.
Ponad 140 tysięcy użytkowników zarejestrowanych w systemie (czyli co piąty wrocławianin) korzysta z 760 rowerów miejskich. Potrzeby mieszkańców są jednak większe, o czym świadczy rekordowy poprzedni sezon pod względem liczby wypożyczeń (ponad milion) i wzrost liczby użytkowników o 26 tys. w porównaniu do 2015 roku. Już w tym sezonie przybyło ich 7 tysięcy.
– Analizy potwierdzają, że w przyszłości powinniśmy mocno rozbudować system. Myślę, że okolice 2000 rowerów powinny zaspokoić potrzeby wrocławian – przyznaje Daniel Chojnacki.
Urząd miejski w następnym roku ogłosi przetarg, który wyłoni operatora na przyszłe lata od 2019 roku. W przetargu na 70 stacji i 700 rowerów, który wgrała firma Nexbike, miasto zapłaciło nieco ponad 8 milionów złotych.
Od marca do ostatniego wtorku wrocławianie wypożyczali rowery miejskie ponad 207 tys. razy. Tegoroczne statystyki psuje zimny kwiecień – 84 418 wypożyczeń w porównaniu do prawie 200 tys. z kwietnia 2016. – Co roku we Wrocławiu najpopularniejsze miesiące to maj i czerwiec. Sądzę więc, że prawdziwe rekordy dopiero przed nami – przewiduje Marek Pogorzelski z Nextbike.
Aby jeździć rowerami miejskimi, trzeba zarejestrować się w systemie i wpłacić na konto 10 złotych opłaty początkowej. Wypożyczamy i oddajemy rower w dowolnej stacji. Pierwsze dwadzieścia minut jazdy jest darmowe, kolejne 40 minut kosztuje 2 zł. Za każdą następną rozpoczętą godzinę rowerzyści płacą 4 złote. Po odstawieniu roweru system automatycznie pobiera opłatę z konta. Trzeba pamiętać, że aby ponownie wypożyczyć rower, na koncie musi być minimum 10 złotych.
ZOBACZ TEŻ: MURZYN NA ŚCIANACH WROCŁAWSKICH KAMIENIC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?