Wojciech Zdanowski, dyrektor departamentu infrastruktury urzędu marszałkowskiego, mówi, że władze województwa chcą zmodernizować część linii kolejowych - tak by mogły tam jeździć pociągi osobowe. Na terenie Wrocławia chodzi głównie o trasę do Jelcza-Laskowic, przez Swojczyce i Dobrzykowice.
Dziś jeździ już pociąg z Wrocławia do Jelcza, ale omija wrocławskie osiedla, np. Kowale czy Strachocin-Wojnów. Mieszkańcy tych okolic tkwią codziennie w ogromnych korkach na Strachocińskiej i Kowalskiej, a oprócz aut i autobusów nie mają innych połączeń z centrum. Nowa trasa kolejowa pomoże, bo wielu kierowców z Jelcza-Laskowic i innych miejscowości zamieniłoby samochód na kolej.Ale tymi pociągami do centrum mogliby dojeżdżać także mieszkańcy Kowal i Strachocina - zwłaszcza że składy mają jeździć często (co najmniej raz na godzinę). A do tego powstałyby nowe stacje we Wrocławiu.
Przeczytaj też: Rusza sprzedaż biletów na pociągi Pendolino Wrocław - Warszawa (CENY, TERMINY)
W planach jest przywrócenie do życia dworca Wrocław-Swojczyce (dziś to tylko stacja towarowa). Możliwa jest także budowa nowego przystanku kolejowego: między fabryką Volvo a 3M przy ul. Kowalskiej.
Rozważana jest również modernizacja linii z Wrocławia do Świdnicy przez Kobierzyce i Sobótkę. Pociągi na tej trasie zatrzymywałyby się we Wrocławiu m.in. na Partynicach i Tarnogaju. Dziś jeżdżą tam tylko pociągi towarowe. To pomogłoby odkorkować węzeł Bielany i aleję Karkonoską, ale - co ważniejsze - ułatwiłoby dojazd do centrum miasta z wrocławskich osiedli.
Te plany oznaczają najpewniej, że urząd miejski zawiesi projekt tramwaju dwusystemowego (czyli tramwaju, który jeździłby też po torach kolejowych). Był taki pomysł w magistracie, ale wybrane trasy tego specjalnego pojazdu pokrywają się znacznie z nowymi liniami kolejowymi, więc jego uruchomienie nie miałoby sensu.
Aby te plany się ziściły, potrzebne są dwie rzeczy: pieniądze, i to niemałe (kilkaset mln zł, głównie unijnych; Dolny Śląsk czeka na dofinansowanie) oraz zgoda PKP PLK. Kolejarze są dzisiaj właścicielami torowisk i musieliby przekazać je władzom województwa lub współpracować z nimi przy remontach.
Nie powinno być z tym problemu, bo kolej nie jest przeciwna takiemu rozwiązaniu.
Przeczytaj też: Pociąg wjechał na zły tor. Dwie godziny stał w szczerym polu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?