Spis treści
Hollywoodzki film prosto z Wrocławia. Są pościgi i grobowce
Hasło nowej kampanii turystycznej "Wrocław miasto przygody" promuje filmowy spot o tym samym tytule. Na filmie widać charakterystyczne miejsca we Wrocławiu: Muzeum Narodowe, katedrę na Ostrowie Tumskim, NFM, Halę Stulecia, Rynek i zoo. Bohaterowie spotu szukają skarbu z sarkofagu Piotra Włostowica, którego nagrobek zaginął podczas rozbiórki Opactwa Ołbińskiego w XVI w.
Obejrzyj nowy spot promujący Wrocław:
Faktycznie, po kilkuset latach istnienia, w obawie przed najazdem Turków, opactwo na terenie wsi Ołbin (pierwsze wzmianki o wsi pochodzą z XII w.) rozebrano, a fragmenty architektury, kolumny i rzeźby wmurowano w istniejące do dziś budynki we Wrocławiu. Zabytki z romańskiego opactwa na Ołbinie można zobaczyć na południowej elewacji katedry św. Marii Magdaleny, na portalu jednego z wejść do kościoła pw. Najświętszej Marii Panny i kościoła pw. św. Wincentego, w Muzeum Narodowym we Wrocławiu (na wystawie "Śląska Rzeźba Kamienna XII–XVI w.") oraz w Muzeum Architektury we Wrocławiu (kapitele kostkowe kolumn z wnętrza wcześniej wymienionej świątyni oraz niewielki tympanon fundacyjny Jaksy). Ale czy pokazany w spocie skarb z sarkofagu Włostowica istniał naprawdę?
- Ówczesne Opactwo Ołbińskie było w swoim czasie czymś niespotykanym w tej części Europy. To, co dziś z niego zostało, już zasługuje na miano skarbu. Mamy pełne prawo przypuszczać, że w grobie Włostowica jest skarb. A nawet jeśli nie, to Wrocław jest sam w sobie swoistym skarbem, wartym odkrycia – mówi prof. Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
"Wrocław miasto przygody". Ile kosztowała produkcja spotu promującego Wrocław?
W filmie wystąpili popularni aktorzy i celebryci, w tym gwiazda polskiego kina i teatru Daniel Olbrychski czy znany krytyk kulinarny Robert Makłowicz. Efektowne kadry, pościgi, grobowce, aura tajemniczości… Niespełna 3-minutowy film promocyjny zrobiony został w iście hollywoodzkim stylu. Jaki był koszt jego produkcji?
- Na spot, którego koszt wyniósł ok. 230 tys. zł brutto, składają się między innymi: praca ekipy filmowej (ok. 100 osób): reżysera, II reżysera, przygotowanie scenariusza, praca aktorów i statystów, prawo do wizerunku dotyczące całej kampanii, praca kierownika produkcji, operatora, scenografów, kostiumografów, obsługa planu i jego zabezpieczenie. Do tego postprodukcja, udźwiękowienie, muzyka, digitalizacja spotu – odpowiada Krzysztof Szłapka z Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Szłapka dodaje, że praca nad przygotowaniem spotu trwała kilka miesięcy, samo kręcenie to 5 dni zdjęciowych. Zaznacza, że ważnym elementem umowy jest również możliwość korzystania w sposób bezterminowy z wizerunku Daniela Olbrychskiego w tej kampanii.
Gdzie film będzie wyświetlany?
- W ramach kampanii miasto będzie promować swoją ofertę turystyczną w: Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Katowicach, Łodzi, Gdańsku i Szczecinie za pomocą spotu wyświetlanego na 170 ekranach kin, kampanii outdoorowej na co najmniej 260 nośnikach i w przestrzeni internetowej - podkreśla Szłapka.
Koszt całej kampanii turystycznej to nieco ponad 427 tys. zł. Prowadzi ją spółka Euvic Media wybrana w kwietniowym przetargu Wrocławskiej Organizacji Turystycznej. Sumując koszty produkcji filmu i prowadzenia kampanii, łącznie wyniosły około 657 tys. zł.
Kampania outdoorowa, tzn. reklamy Wrocławia na billboardach, słupach ogłoszeniowych czy citylightach umieszczonych w dużych polskich miastach ma trwać miesiąc i wystartować do 10 dni od daty podpisania umowy. Taki sam termin jest w przypadku emisji skróconego (40-sekundowego) spotu w kinach. Dłużej, bo 4 miesiące, trwać będzie kampania w mediach społecznościowych.
Ilu turystów odwiedza miasto? Ile pieniędzy zostawiają we Wrocławiu?
W 2022 roku Wrocław odwiedziło 5,8 mln turystów. Według przedstawionych Gazecie Wrocławskiej danych, w zeszłym roku turyści zostawili we Wrocławiu ponad 3 miliardy złotych: w hotelach, restauracjach, atrakcjach turystycznych, przemieszczając się po mieście lub kupując pamiątki.
- Te pieniądze trafiły do kieszeni wrocławskich przedsiębiorców i przełożyły się na miejsca pracy - argumentuje Krzysztof Szłapka z urzędu miasta. - Pokazując Wrocław jako "Miasto Przygody" liczymy, że kolejni odwiedzający poczują niepowtarzalny klimat naszego miasta, jego atmosferę, wspaniałe zakątki i życie, którym tętni od rana do wieczora. Wierzymy, że Wrocław zaprezentowany w filmowym spocie zainspiruje każdego do przeżycia tutaj swojej wyjątkowej przygody.
O ocenę nowej kampanii turystycznej miasta zapytaliśmy dyrektora Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej Jakuba Feigę.
- Moim zdaniem kampania jest dobrze przygotowana. Jest pomysłem świeżym, nowym i opartym na znanych motywach. Nowe hasło: "Wrocław miasto przygody" oddaje charakter miejsca, bo każda grupa docelowa może jakieś przygody we Wrocławiu znaleźć. Przedstawiona linia komunikacji w dużej mierze odpowiada potrzebom funkcjonujących w mieście branż, np. wypożyczalni łódek na Odrze. Przygoda przedstawiona w spocie może jest trochę na wyrost, ale takie są prawa filmów. Cieszę się, że ta kampania wpisuje się w hasło "Tajemniczy Dolny Śląsk". Pół żartem, pół serio można powiedzieć, że koresponduje ze złotym pociągiem w Wałbrzychu, który swego czasu rozsławił Dolny Śląsk na cały świat. To fajnie, konsekwentnie prowadzona promocja, atrakcyjna w formie. Dobór kanałów, takich jak kina, spowoduje, że dotrze z adekwatnym przekazem do konkretnej grupy docelowej – ocenia dyrektor DOT, Jakub Feiga.
A Wy jakie zdanie macie na temat nowego filmu reklamującego Wrocław? Czekamy na Wasze komentarze!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?