W weekend drogowcy zmieniali sterowniki i programy sygnalizacji świetlnej przy ul.Legnickiej. To element tzw. Inteligentnego Systemu Transportu (ITS). Cel? Mieli przyspieszyć Tramwaj Plus jeżdżący tą trasą.
Efekt? Na razie jest taki, że Legnicka zakorkowała się od skrzyżowania z ul. Na Ostatnim Groszu w stronę centrum. Kierowcy narzekają, że nowe ustawienie świateł zburzyło tzw. zieloną falę na kilku skrzyżowaniach. Kierowcy z jednego skrzyżowania ruszają na zielonym, by zaraz potem stanąć na czerwonym świetle.
Jeszcze w piątek Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta na swoich stronach internetowych informował, że wymiana sterowników przy Legnickiej ma związek z tzw. ITS-em.
Jednak w poniedziałek magistrat zapewniał, że ITS nie ma nic wspólnego z działaniem świateł przy Legnickiej, bo inteligentny system... na razie tam nie działa.
- Teraz prowadzimy prace od osiedla Gaj do ul. Zielińskiego. Natomiast na Legnickiej system zacznie działać dopiero w przyszłym roku - tłumaczy Błażej Trzcinowicz, odpowiedzialny za projekt magistracie. Dodaje, że wtedy zainstalowane w weekend podzespoły będą miały wpływ na sygnalizacje. A brak zielonej fali miedzy skrzyżowaniami z Ostatnim Groszem, Kwiską i Małopanewską urzędnicy tłumaczą wymianą urządzeń, które mogły spowodować rozregulowanie sygnalizacji.
Jak twierdzi Zarząd Utrzymania Dróg i Miasta za poranne korki odpowiedzialna była cześć wymieniona w sobotę. - W poniedziałek sprawdziliśmy z wykonawcą weekendowych prac, dlaczego znikła zielona fala na ulicy Legnickiej. Okazało się, że winny był wymieniony moduł sterujący sygnalizacją przy skrzyżowaniu z Wejherowską - wyjaśnia Ewa Mazur, ze ZDiUM. Dodaje, że z awaria drogowcy uporają się dziś do wieczora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?