Petteri Forsell do Polski trafił wiosną 2016 roku. Na początku zmagał się z nadwagą, ale i tak zagrał dobrą rundę wiosenną. Pełnię możliwości pokazał w sezonie 2016/2017. Bramkarzom rywali do dzisiaj śnią się zapewne po nocach jego uderzenia z dystansu, czy rzutów wolnych. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że w kluczowych momentach rundy rewanżowej zawodził. W pewnym momencie odstawił go od składu Ryszard Tarasiewicz. Przez półtora roku Forsell zagrał w Miedzi 46 meczów (liga i puchar), w których zdobył 19 bramek i zaliczył 10 asyst.
Latem Fin dogadał się Cracovią, ale gdy Jacka Zielińskiego zastąpił Michał Probierz, pojawiły się problemy. Profesor Janusz Filipiak ostatecznie winę zrzucił na badania... tkanki tłuszczowej Forsella. Ta miała przekraczać normę. Ostatecznie zawodnik wylądował w szwedzkim Orebro, w barwach którego jesienią wystąpił w 8 spotkaniach.
Po półrocznej przerwie kibice znowu zobaczą Forsella w Legnicy. 27-latek podpisał kontrakt na 1,5 roku. - To dobrze, że ten zawodnik wraca do naszej drużyny, bo w Legnicy ma coś do udowodnienia. Dobrze się tu czuł, byliśmy wobec niego fair, a teraz może się odpłacić - miał do wyboru kilka klubów, a wybrał powrót do Miedzi. Przed nami bardzo trudna runda, dlatego potrzebujemy piłkarskiej jakości - mówi Andrzej Dadełło, właściciel Miedzi, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
- Dobrze zaprezentował się na testach. Wie czego od niego oczekujemy i jest zdeterminowany - dodaje trener Dominik Nowak.
źródło: Miedź Legnica
1. LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
MAGAZYN SPORTOWY 24
Ligowcy na wakacjach: Kto jeździł na słoniu, a kto spotkał Nikolicia?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?