Naukowcy przebadali Wrocław i sprawdzili, gdzie jest najwięcej bakterii
Czego lepiej we Wrocławiu nie dotykać?
Poręcz w tramwaju, uchwyt wózka w hipermarkecie, klamka w toalecie miejskiej, ekran smartfona, a może banknoty i monety. Zastanawiacie się, gdzie żyje najwięcej bakterii wśród rzeczy, z którymi stykamy się codziennie we Wrocławiu. Naukowcy z wrocławskiej firmy Bioalvee pod koniec września przebadali te miejsca i przedmioty. Wyniki są zaskakujące. Nawet na własnym smartfonie znajdziemy mnóstwo bakterii, w tym groźne dla zdrowia dwa gatunki gronkowca i odporną na leczenie antybiotykami odmianę bakterii E.coli. - Badaliśmy te przedmioty, które najczęściej dotykamy, ale również te przedmioty, które niekoniecznie kojarzą się nam z siedliskiem bakterii – mówi Marcin Bruś z firmy Bioalvee.
W KTÓRYCH PRZEBADANYCH PRZEZ NAUKOWCÓW MIEJSCACH ŻYJE NAJWIĘCEJ BAKTERII? - SPRAWDŹCIE TOP 5 poruszając się po zestawieniu - galerii przy pomocy strzałek na klawiaturze komputera. Śmiało, klawiatury nie ma wśród liderów bakteryjnego rankingu!