Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw wyrywa, a później kręci, czyli dwa światy Tomasza Protokowicza

Wojciech Koerber
Archiwum Tomasza Protokowicza
Pokochał ciężary, więc zaczął dźwigać po trzydziestce. Jest mistrzem Polski mastersów. Przyszły Wajda?

Dziś ludzi z pasją brakuje, przedstawiamy zatem Tomasza Protokowicza. Z tej pasji, nieodpłatnie, prowadzi m.in. internetową stronę Dolnośląskiego Związku Podnoszenia Ciężarów. Musi to kochać, bo często zasypuje naszą skrzynkę mailową informacjami o sukcesach ciężarowców z regionu.

- Urodziłem się w 1975 roku w Bielawie na Dolnym Śląsku. Jestem absolwentem Wrocławskiej Szkoły Filmowej MASTERSHOT i studentem Szkoły Filmowej Andrzeja Wajdy w Warszawie. Mediami i filmem interesuję się odkąd w podstawówce trafiłem do kółka fotograficznego, gdzie połknąłem tego bakcyla – mówi nam Tomasz Protokowicz.

Ciężary? - To inna moja szajba. Zetknąłem się z nimi dopiero w 32. roku życia. I do tego stopnia się od nich uzależniłem, że sam zacząłem dźwigać - wyjaśnia. - Oczywiście, trudno w moim przypadku mówić o jakichś światowych wynikach, ale to, co dźwigam wystarcza, by występować w niemieckiej 3. lidze ciężarowej i być aktualnym mistrzem Polski mastersów. We Wrocławiu trenuję pod okiem trenera Mirosława Chlebosza, szkoleniowca Śląska Wrocław – dodaje. I zaciera już ręce na myśl o zbliżających się we Wrocławiu MŚ (20-27 października, Hala Ludowa).

- 15 października rozpoczynam zdjęcia do mojej etiudy dyplomowej pt. "Dawno temu na Śląsku". Etiuda jest filmem kostiumowym osadzonym w okresie 1920 - 1945. Miejsce akcji to małe śląskie miasteczko. Historia przedstawiona w "Dawno temu na Śląsku" nie jest prawdziwa, ale mogła wydarzyć się naprawdę. Film opowiada o chłopcach bliźniakach, wychowywanych w prowadzonym przez zakonnice sierocińcu. Wskutek złej woli niemieckiego oficera SA (Sturmabteilung der NSDAP) zostają rozdzieleni, by po latach, już podczas wojny, spotkać się po dwóch stronach światowego konfliktu. Jeden z nich, Rysiek, zostaje polskim partyzantem, jego brat Stefan adoptowany przez SA-manna robi karierę w Waffen SS. Bracia spotykają się w końcu w okolicznościach, w których sytuacja pozwala im tylko na wybór: zabić lub nie – opowiada nam, także z pasją, Protokowicz.

W filmie wystąpią m.in. wrocławscy aktorzy: Teresa Sawicka, Mariusz Kiljan, Łukasz Chojęta i Martyna Witowska. Pokażą się też ci warszawscy, którzy przed laty studiowali na wrocławskiej PWST. W rolach głównych bliźniacy Marcin i Maciej Zacharzewscy, ale też Magdalena Różańska, Paweł Ferens, Dawid Pokusa i inni.

W film zaangażowana jest też wrocławska grupa rekonstrukcji historycznej Festung Breslau, znana m.in. z dorocznych inscenizacji Powstania Warszawskiego na wrocławskim Rynku. Opiekę artystyczną nad projektem sprawują Magdalena Pukaluk, Witold Chomiński, Maria Duffek (Wrocław) oraz Arkadiusz Tomiak (dziś warszawiak, niegdyś operator TVP Wrocław, fachowiec w temacie).

Będziemy śledzić, wedle jakiego scenariusza rozwija się życie Tomasza Protokowicza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska