Na Wielkiej Wyspie znów parkują gdzie popadnie. Blisko 100 interwencji straży miejskiej

W ostatni weekend tłumy wrocławian do zajezdni Dąbie przyciągnął festiwal wina, piwa, serów, food trucków i mody. I podobnie jak w połowie marca, podczas imprezy dla miłośników motocykli, tak i tym razem nie zabrakło "mistrzów parkowania". Auta zostawiali według zasad: jak najbliżej celu i za darmo, nieważne czy zgodnie z przepisami. Znów najpopularniejszym miejscem parkingowym były zieleńce przy torach tramwajowych w pobliżu zajezdni.

ZOBACZ TAKŻE:

Dwa tygodnie temu straży miejskiej nie było, tym razem mundurowi zareagowali. - Część uczestników przybyła na miejsce swoimi pojazdami – działający na miejscu strażnicy informowali kierowców, o miejscach gdzie wolno parkować - czytamy w komunikacie wrocławskiej straży miejskiej. - Pomimo tego, niektóre pojazdy, zostały zaparkowane w miejscach gdzie tego robić nie wolno – zostały naruszone zarówno przepisy Prawa o Ruchu Drogowym, jak i doszło do niszczenia roślinności. W tych przypadkach niezbędnym było podjęcie przez strażników środków restrykcyjnych - dodają strażnicy.

Wobec 25 kierowców zastosowano postępowanie mandatowe, a wobec 71 kierowców wszczęto postępowanie w sprawie o wykroczenie (kierowcy zostali o tym poinformowani zawiadomieniami pozostawionymi pod wycieraczkami) co będzie skutkowało mandatem lub skierowaniem do sądu wniosku o ukaranie.

Czy to wystarczy, by uratować tereny zielone na tzw. Wielkiej Wyspie? Osiedlowi radni nie są o tym przekonani. Na swoim profilu na Facebook'u komentują ironicznie: "Kolejna niedziela z atrakcjami w Zajezdni Dąbie. Kolejny raz „dziesiątki wolontariuszy pilnują porządku wokół. Jest PIĘKNIE drodzy sąsiedzi!!!” Następne imprezy niebawem... Do zobaczenia przy piwku na terenie czasoprzestrzeni. Po co komu zieleń? Najeźdźcy życzliwość i zgodę na istnienie tej przestrzeni mają za nic.

ZOBACZ TAKŻE:

ZOBACZ TEŻ:
UKRAINIEC PĘDZIŁ SUV-EM PRZEZ WROCŁAW Z PRĘDKOŚCIĄ BLISKO 150 KM/H