Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na tych ulicach we Wrocławiu stoimy w korkach całymi dniami. Kierowcy jeżdżą wolniej od pieszych!

Michał Perzanowski
Michał Perzanowski
Wrocław w godzinach szczytu jest miastem bardzo nieprzyjemnym do przemierzania samochodem. Według raportu firmy INRIX kierowcy spędzają w naszym mieście średnio 80 godzin rocznie w korkach. Po których ulicach jeździmy najwolniej? Zobacz!Przechodź do następnych slajdów za pomocą strzałek lub gestów na telefonie >>>>
Wrocław w godzinach szczytu jest miastem bardzo nieprzyjemnym do przemierzania samochodem. Według raportu firmy INRIX kierowcy spędzają w naszym mieście średnio 80 godzin rocznie w korkach. Po których ulicach jeździmy najwolniej? Zobacz!Przechodź do następnych slajdów za pomocą strzałek lub gestów na telefonie >>>>Jaroslaw Jakubczak/Polska Press
Po okresie wakacji szkolnych i akademickich, w którym ruch samochodów w mieście był mniejszy, nadszedł czas, w którym po Wrocławiu jeżdżą także studenci. Oni także przyczyniają się do powstawania korków. W pierwszych dwóch tygodniach października mogli się o tym przekonać wszyscy kierowcy w mieście. Na tych ulicach szybciej dotarlibyśmy na miejsce idąc na piechotę!

Wrocław najwolniejszym miastem w Polsce

W raporcie firmy Inrix wskazano, że Wrocław to najbardziej zakorkowane miasto w Polsce. Przeciętny czas, jaki kierowcy spędzają w korkach w stolicy Dolnego Śląska, wynosi 80 godzin rocznie. Warszawa zajmuje drugie miejsce w zestawieniu z wynikiem 66 godzin.

Inrix to amerykańska firma specjalizująca się w analizie danych dotyczących ruchu drogowego. Co roku publikuje raport na temat najbardziej zatłoczonych miast na świecie. Raport dotyczy roku 2022, natomiast w styczniu gotowe będzie zestawienie za rok bieżący. W rankingu "Global Traffic Scorecard 2022" eksperci przeanalizowali poziom korków w ponad 1000 miastach w 50 krajach na całym świecie. Zwrócili także uwagę na zmiany w ruchu drogowym po pandemii.

Wrocławscy kierowcy teraz spędzają średnio 80 godzin w korkach w drodze do pracy - więcej niż przed pandemią (76 godzin w 2019 roku). Większe korki oznaczają niższą prędkość ruchu samochodów. Średnia prędkość spadła w porównaniu do okresu sprzed pandemii.

Zobacz też: Mamy kolejną autostradę. A18 jest w całości gotowa!

  • W 2019 roku kierowcy poruszali się z prędkością 32 km/h podczas porannych i popołudniowych zatorów w Wrocławiu, a w 2022 roku było to już tylko 26 km/h.
  • Poza godzinami szczytu, prędkość wynosiła średnio 43 km/h w 2019 roku i 42 km/h w 2022 roku.
  • W ścisłym centrum Wrocławia prędkość również spadła z 26 km/h w 2019 roku do 22,5 km/h w 2022 roku.

Gdzie stoimy w największych korkach?

Po jakich ulicach jeździmy we Wrocławiu najwolniej? Przygotowaliśmy listę ulic, których lepiej unikać w godzinach szczytu. Zatory na niektórych drogach powodują, że poruszamy się na nich średnio 2-3 km/h. Wolniej niż przeciętny pieszy.

Aleja Brucknera (od Przystankowej, przez Poprzeczną do Kwidzyńskiej) - 4 km/h
Kierowcy wyjeżdżający z ul. Przystankowej mają do Kwidzyńskiej około 2,5 kilometra. W normalnych warunkach powinni przejechać ten odcinek w 7-8 minut. Na początku października, tuż po godz. 16:00 trzeba było stać tu dodatkowe 18 minut, a pojazdy poruszały się z prędkością 4 km/h.

ul. Buforowa - ok. 3 km/h
Mieszkańcy Jagodna nie mogą doczekać się TAT i tramwaju. Zanim jednak do tego dojdzie, będą stali w coraz to większych korkach. Ostatnio informowaliśmy o policyjnej "łapance" na piratów, którzy wlepiali mandaty za jazdę buspasem. W efekcie jedna z mieszkanek Jagodna przekazała nam, że drogą od kawiarni przy ul. Kopycińskiego do marketu Lidl przed wiaduktem kolejowym jechała 28 minut. To odcinek mający zaledwie 1,6 kilometra.

ul. Grota-Roweckiego - 5 km/h
Wrocławskie Wojszyce zyskały kilkadziesiąt nowych bloków, a sama ulica, od rogatek Wrocławia, jest tylko jednojezdniowa z jednym pasem ruchu w obie strony. Każdy wyjeżdża o podobnej porze do pracy i szkoły, czego efektem jest ogromny korek, który osiąga do 2 kilometrów.

ul. Opolska - 3 km/h
Księże Wielkie bardzo rozrosło się w ostatnim czasie. Znajduje się tam kilka dużych osiedli mieszkaniowych. Na ruch wpływ mają także kierowcy z Oławy, Siechnic oraz innych miejscowości w ciągu DK94. Korki zaczynają się już na skrzyżowaniu z ulicą Tyską, tuż za rogatkami Wrocławia. Szybciej jest przejść na piechotę do pętli tramwajowej niż jechać tędy własnym samochodem.

ul. Zwycięska - nawet 2 km/h
Na Zwycięskiej sytuacja kierowców jest bardzo trudna do naprawienia. Ulica krzyżuję z al. Karkonoską i bezpośrednim wjazdem do miasta. W dodatku, w godzinach szczytu, opuszczany jest tam regularnie szlaban dla czynnej linii kolejowej. Krótki cykl świateł i ogromne "sypialnie", jakimi są Partynice oraz m. Wysoka sprawiają, że samochody dosłownie się tam toczą.

ul. Poniatowskiego - 6 km/h
Najbardziej narażony na zator jest 500-metrowy odcinek od dużego skrzyżowania z pl. Bema do ul. Oleśnickiej. Zdarza się, że i po godz. 10 samochody stoją tam w korku. Przejazd jest wówczas wydłużony z minuty/dwóch do 9-12.

al. Hallera (al. Pracy -> ul. Mielecka) - 4 km/h
Odcinek o długości 1,1 kilometra jest obecnie najbardziej zakorkowanym fragmentem alei Hallera w godzinach szczytu. Wielu kierowców próbuje przy CH Borek skręcić w lewo, nie mieszczą się na krótkim pasie dedykowanym do skrętu i blokują lewy pas. Na prawym z kolei, każda sygnalizacja umożliwia skręt w prawo, co również spowalnia ruch.

ul. Pułaskiego - 4 km/h
Jedna z nielicznych ulic, którą można przejechać z południowo-zachodniej części miasta na północ i północny-wschód. Dlatego też samochody stoją tam w korku przez niemal cały dzień. Gdy przez miasto przejeżdża masa krytyczna, Pułaskiego stoi całkowicie, utrudniając przejazd tramwajom czy blokując wyjazdy na inne drogi (ul. Kościuszki czy w drugą stronę, ul. Hubską i Dyrekcyjną).

ul. Wróblewskiego i Wajdy - 5 km/h
Dla ponad 20 tysięcy mieszkańców Wielkiej Wyspy jedyną sensowną opcją dotarcia do centrum miasta, jest przejazd przez remontowany stale most Zwierzyniecki. Zatory powstają tu regularnie i to nie tylko o poranku lub po południu. Dzieje się tak za każdym razem z okazji imprezy w Hali Stulecia, dobrej pogody i wizytach turystów w zoo albo juwenaliach. Na pokonanie 2,5-kilometrowego odcinka trzeba uzbroić się w cierpliwość i dodatkowe 25 minut swojego czasu.

Zobacz też:

Obejrzyj także

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska