Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na dzień dobry w poniedziałek

Wojciech Koerber
Wojciech Koerber
Wojciech Koerber
  • "W konfrontacji strumienia ze skałą strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość". Nie zawsze, okazało się podczas sobotniej walki w Hali Stulecia. Mianowicie czasem strumień może zbyt szybko wyschnąć (Palacios) i górą jest skała (Włodarczyk). Tak, ostatnie cztery rundy przeboksował Portorykańczyk na autopilocie, na charakterze, ciało odmawiało posłuszeństwa. Zasłużenie przegrał.
  • Chory na celebrytyzm Tomasz Iwan, skądinąd sympatyczny chłopak, został przedstawiony na tejże gali jako legenda polskiej piłki. No to jak tu wygrać z Estonią.
  • Mam w branży dziennikarskiej znajomą, z niemałym już doświadczeniem, lecz zawsze będę jej powtarzał, że jest świetnie zapowiadającą się dziennikarką. Z prostego powodu. Otóż, przy okazji prowadzenia różnego rodzaju imprez najefektowniej zapowiada zawsze siebie. W naszym regionie również widzę taką postać, nawet miałem podać dane, lecz w ostatniej chwili zrezygnowałem.
  • Czytam, że zbliżają się wybory na prezesa PZPN, a za sznurki pociągać będą regionalni baronowie naszego futbolu. Czytam i nie wierzę. Jacy baronowie?! Czy można nazwać baronem faceta z niepełną klawiaturą, przepitym głosem i pożyczką na czole? Czy to aby nie nadużycie? Chociaż powiem Wam, że akurat ten Dolnośląski Baron Padewski w inny wpisuje się wizerunek. Trzyma poziom. Jakby spod igły, na tle kolegów.
  • Zdarzają się jeszcze mili ludzie. Otóż, napisała ostatnio maila pani Ania, pytając, jak można nabyć - cytuję - "pana najnowszą książkę". No więc zrazu wyobraziłem sobie te dziesiątki bestsellerów na swoim koncie z nagrodą Pulitzera włącznie (raz podobną dostałem - Półlitera). A zatem, Pani Aniu - jeśli chodzi o tę najnowszą, to jeszcze do końca nie wiem, jakie wydawca ma plany (hehe). W każdym razie szacunek, Pani Aniu. Przy okazji pozdrawiam Bogusławę Kozłowską, dyrektorkę szkoły mistrzostwa sportowego z Karpacza. I dziękuję. Wielu innym Czytelnikom również. Za różne oznaki sympatii.
  • Spotkałem na sobotniej gali koleżankę, twierdzi, że jest niesamowita w łóżku. Chyba chodzi jej o to, że potrafi spać do 12.
  • Trener Levy przyznał, że przejął po Lenczyku zespół w opłakanym stanie. To znany mechanizm. Zamówcie do domu fachowca od remontu, zawsze pokręci głową, trzymając faję w zębach i zadając sakramentalne pytanie - "kto Pani to robił" (w zamyśle - kto to pani tak spier...). A później zapyta tak następny. I też spier...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska