Takie właśnie samochody ukradło dwóch mężczyzn zatrzymanych przez wrocławską policję w poniedziałek, 27 sierpnia. 32-latka i 29-latka zatrzymano za kradzież mitsubishi oraz toyoty o łącznej wartości ponad 350 tysięcy złotych. Jedno z tych aut zostało skradzione z terenu wrocławskich Krzyków.
To właśnie na Krzykach oraz osiedlu Fabryczna ginie we Wrocławiu najwięcej samochodów.
- Te dzielnice są sypialniami miasta, gdzie znajduje się wiele parkingów. Stąd ich popularność wśród złodziei - mówi Zaporowski.
Wrocław oraz powiat wrocławski przodują, jeśli chodzi o liczbę skradzionych samochodów w województwie. Za nimi plasują się Jelenia Góra i Legnica. W tym roku liczba skradzionych aut naDolnym Śląsku utrzymuje się na podobnym poziomie jak w zeszłym, kiedy złodzieje skradli 1492 pojazdy. W 2011 roku amatorzy cudzej własności także gustowali w markach niemieckich: volkswagenach i audi.
Według Zaporowskiego nie można jednoznacznie wskazać, z jakiego miejsca kradzionych jest najwięcej samochodów. Auta znikają zarówno z ulic, jak i parkingów, spod galerii handlowych i sprzed bloków.
- Na pewno zwiększamy ryzyko kradzieży, zostawiając nasz samochód w nieoświetlonym miejscu. To poważny błąd, często popełniany przez właścicieli aut - tłumaczy rzecznik policji.
Garaże i strzeżone parkingi pomagają ochronić auta, tak samo jak mechaniczne zabezpieczenia. Ryzyko kradzieży można zmniejszyć, dołączając do policyjnego programu Stop 24. Auto do niego zgłoszone zostaje specjalnie oznakowane i jest częściej kontrolowane przez policję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?