Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzyka elektroniczna wyrusza na bardzo szerokie wody

Małgorzata Matuszewska
Elżbieta Sikora
Elżbieta Sikora Łukasz Rajchert/NFM
Z Elżbietą Sikorą, dyrektor artystyczną 6. Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Elektroakustycznej Musica Electronica Nova, rozmawia Małgorzata Matuszewska.

Nazwa festiwalu Musica Electronica Nova może dziwić, bo przecież muzyka elektroniczna kojarzy się z nową muzyką.
Tak, ale istnieje muzyka elektroniczna już klasyczna. Historia tej muzyki sięga prawie stu lat i jest nowa oraz najnowsza.

Hasło festiwalu brzmi: Elektro-Vision. Co znaczy?
Zderzamy dźwięk z obrazem. Festiwal pokazuje działanie muzyki elektronicznej wobec obrazów, przede wszystkim filmów.

Kogo Pani zaprosiła?
Od początku istnienia festiwalu staramy się pokazywać to, co jest nowe, oraz wracać do tradycji. Gdybyśmy chcieli skupić się wyłącznie na nowych elementach, byłby ich dużo, ale festiwal nie może prezentować wyłącznie nowego, bo ważne jest odwoływanie się do korzeni. Kompozytorem rezydentem tegorocznej edycji jest Belg Thierry De Mey, reprezentant nowych tendencji, przede wszystkim łączących muzykę z obrazem. Tworzy instalacje, filmy, reżyseruje swoje koncerty, reprezentuje nowe trendy.

Jakie filmy zostaną pokazane?
Strajk Siergieja Eisensteina i Człowiek z kamerą Dżigi Wiertowa – to stare obrazy z klasą. Pokażemy je z zupełnie nową muzyką. Film Człowiek z kamerą zostanie wyświetlony z muzyką Pierre’a Henry’ego – to prawdziwy hit, rodzaj klasyki, w specjalnym wykonaniu z instalacją dźwiękową. Strajk pokażemy z muzyką Pierre’a Jodlowskiego, który jest konsultantem programowym, a gościł na festiwalu przez ostatnie dwie edycje. Teraz będzie na żywo wykonywał muzykę do tego filmu. Staramy się wprowadzać element wizualny do koncertu, żeby pokazać, jak z dwóch warstw – dźwiękowej i wizualnej – tworzy się nowa jakość. Interesuje mnie, co przynosi to zderzenie, jak na siebie oddziaływują różne warstwy, co nowego i ciekawego może powstać.

Będą atrakcje dla młodszej publiczności?
Tak, specjalne seanse w Kinie Nowe Horyzonty, z którym współpracujemy, podobnie jak z Centrum Sztuki WRO. W Kinie pokażemy seanse dla dzieci, w którym muzyka elektroniczna połączy się z obrazem. Dzieci nie tylko posłuchają muzyki na żywo, ale będą mogły ją tworzyć. Jak, to na razie niespodzianka. Mamy też serię Kina dźwięku, gdzie nie ma obrazu. Własne obrazy mogą tworzyć sobie sami słuchacze. Poranne sesje są dla najmłodszej publiczności – dzieci nauczą się słuchać w ciemności czegoś, co może pobudzać wyobraźnię.

Na kogo czeka Pani szczególnie?
Jestem bardzo zadowolona, że Thierry De Mey przyjął zaproszenie. Ale cieszę się ze wszystkich artystów. Poza Orkiestrą Narodowego Forum Muzyki, będziemy gościć Orkiestrę Muzyki Nowej z Katowic, Hashtag Ensemble z Warszawy, wystąpią zespoły NFM: zespół wiolonczelowy Polish Cello Quartet, chór. Wrocławscy muzycy będą silnie obecni.

Ktoś, kto nie jest zainteresowany muzyką elektroniczną, znajdzie coś dla siebie?
Ludzie słuchający muzyki – popularnej, klasycznej, noise, barokowej, romantycznej – są zaproszeni na nasz festiwal. Każdy znajdzie coś dla siebie. Może ta muzyka jest różna od dźwięków, których słuchali do tej pory, ale wszyscy odnajdą bliskie sobie elementy.

Lubi Pani obraz, ten filmowy, który będzie wykorzystany na festiwalu?
Lubię kino, bardzo mnie ciekawi, jak działa muzyka w filmie. Muzyka może zupełnie zmienić odbiór obrazu. To bardzo interesujący proces. Kiedy eksperymentalnie pod te same sekwencje filmowe podkładano różne ścieżki dźwiękowe – odbiorcy twierdzili, że oglądają zupełnie inne filmy. Zapraszam wszystkim do tego wyjątkowego doświadczenia.
ZOBACZ
MUSICA ELECTRONICA NOVA – PROGRAM FESTIWALU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska