Kolekcja woskowych mulaży (odlewów) dermatologicznych należących do Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu liczyła kiedyś aż 2800 sztuk i była jedną z największych na świecie. Niestety, po II wojnie światowej zbiory zostały zrabowane i wywiezione z Wrocławia. Zostało 300 eksponatów, które przeciętnego Kowalskiego mogą przyprawić o dreszcze. Poznajcie ich historię!
Zobacz też: Niewiarygodne! To naprawdę zdarzyło się we Wrocławiu. Te wypadki na długo pozostaną w pamięci wrocławian
Mulaże – co to takiego?
Idea tworzenia mulaży rozpowszechniła się w epoce renesansu. Mulaże, czyli odlewy (gipsowe i woskowe) powstawały na potrzeby nauki anatomii. Wosk pszczeli idealnie się do tego nadawał, był o niebo lepszy niż gips, bo doskonale imitował ludzkie ciało. Mulaże są jak obrazy olejne, tylko w formacie 3D i w skali 1:1.
Najlepsza kolekcja mulaży istniała kiedyś w muzeum medycznym we Florencji.
– Zbiory usiłowano przewieźć z Florencji do Wiednia, niestety rozpadły się podczas transportu. Wosk pszczeli jest bardzo delikatny. Z czasem wymyślono sposób. Mulaże umieszczono na platformie zawieszonej na czterech osiołkach. Podróż musiała trwać bardzo długo, ale zakończyła się sukcesem – opowiada dr hab. n. med. Rafał Białynicki-Birula z Katedry i Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Alergologii wrocławskiego Uniwersytetu Medycznego.
Mulaże medyczne "produkowali" artyści plastycy i malarze, często będący też lekarzami. Trudno mówić, że był to zawód, bo twórców mulaży nie było wielu. Ich rzemiosło nabiera rozpędu w połowie XIX wieku, w Wiedniu, Paryżu i w Anglii. Jak dokładnie powstawały mulaże, owiane jest tajemnicą. Wiadomo, że nie było jednej receptury na mulaż. Wszystko zależało od artysty, który je produkował, często hurtowo – na sprzedaż.
Muzeum Mulaży, czyli 300 odlewów ludzkiego ciała z wosku. Unikatowe eksponaty Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Zobaczcie niezwykłe zbiory >>
Wrocławskie mulaże z przełomu XIX i XX wieku
Mulaże będące w posiadaniu Muzeum Medycznego we Wrocławiu przedstawiają fragmenty ludzkiego ciała, zmienione przez choroby dermatologiczne i weneryczne tj. gruźlica skóry, łuszczyca, kiła, ospa prawdziwa, czy choroba Recklinghausena.
– Najstarszy eksponat pochodzi z 1889 roku, ostatni mulaż powstał w 1937. To dlatego, że w latach 30. w Niemczech popularna staje się fotografia kolorowa. Mulaże przestają być potrzebne. Twórcą naszych zbiorów był mulażysta Alfons Kroener. Ponad 90 proc. kolekcji to jego dzieło – tłumaczy dr hab. Rafał Białynicki Birula.
Pierwotnie wrocławskie mulaże gromadzono w bibliotece. Kiedy kolekcja zaczęła się rozrastać, przeniesiono je do większego pomieszczenia. Muzeum Mulaży powstało na początku XX wieku, prawdopodobnie w 1914 roku. Obecnie eksponaty znajdują się w sali, w której kiedyś leczono pacjentów z chorobami wenerycznymi. Jej okna wymieniono na mleczne, nie są przezroczyste, bo ultrafiolet mógłby zniszczyć mulaże. Wszystkie eksponaty znajdują się w oszklonych gablotach. W skład kolekcji wchodzi też osiem mulaży gipsowych, przedstawiających twarze Hawajczyków cierpiących na trąd. Uczelnia dostała je w darze pod koniec XIX wieku.
– Moim ulubionym mulażem jest twarz z impetigo (liszajec zakaźny – przyp. red.). To choroba zakaźna wywołana przez bakterie. W 2006 roku opracowałem atlas naszych mulaży. Zdjęcie tego z impetigo chciałem dać na okładkę, ale okazało się zbyt drastyczne – mówi dr hab. Rafał Białynicki-Birula.
Wrocławskie Muzeum Mulaży jest jedynym takim w Polsce. Podobne kolekcje znajdują się tylko w Paryżu i w Londynie.
Muzeum Mulaży, czyli 300 odlewów ludzkiego ciała z wosku. Unikatowe eksponaty Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Zobaczcie niezwykłe zbiory >>
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?