MPK Wrocław chce sądzić się z PKN Orlen. Koncern odpowiada: nasza oferta była najlepsza

Na początku stycznia MPK złożyło wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o "pilne zbadanie praktyk monopolistycznych spółki Orlen". Chodzi o cenę paliwa, za którą spółka zapłaciła w grudniu prawie milion złotych więcej niż wcześniej.

Więcej przeczytacie o tym tutaj:

Ponieważ to nie przyniosło skutku, a UOKiK do tej pory nie przedstawił swojej oceny, MPK postanowiło skierować sprawę do sądu. Swoją konferencję prasową zorganizowało kolejny raz z politycznym ruchem "Tak! Dla Polski".

- Orlen wykorzystuje swoją pozycję monopolisty. Zarząd Orlenu opowiada o planach ekspansji i wynikach za ostatni kwartał, a to ponad 8 miliardów złotych zysku. Wszystko jest finansowane z pieniędzy naszej spółki, czyli mieszkańców Wrocławia. A w naszym mieście bardzo misyjnie traktujemy funkcję MPK. Mamy dość gigantomani we Wrocławiu i występujemy oficjalnie z pozwem sądowym. Chcemy, żeby ten milion złotych wrócił do mieszkańców Wrocławia - zapowiada Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia.

Mazur poinformował, że po fuzji Orlenu z Lotosem, MPK straciło kontrahenta. Jego zdaniem, Orlen wykorzystuje swoją pozycję na rynku poprzez cenę ustalaną przez zarząd Orlenu. Jak dodał, zysk Orlenu został nieuczciwie wypracowany.

- Zarzut, jakoby PKN Orlen zawyżał ceny paliwa dla Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego we Wrocławiu, jest bezpodstawny. Podobnie, jak argument o monopolistycznej pozycji PKN Orlen. Przypominamy, że przecież samo MPK wybrało Orlen jako dostawcę paliwa. W Polsce działa kilka firm sprzedających paliwa dużym odbiorcom, w tym miejskim przedsiębiorstwom autobusowym. Firmy te rywalizują ze sobą m.in. oferując klientom atrakcyjne rabaty. Rynek jest zatem konkurencyjny a MPK Wrocław wybierając ofertę spółki z Grupy Orlen uznało tę ofertę za najatrakcyjniejszą - odpowiada Łukasz Ruciński z PKN Orlen.

Podkreśla, że standardem jest również, że w ofertach dla dużych odbiorców cena paliwa wyznaczana jest w oparciu o ceny hurtowe, a nie o wrażliwy na czynniki zewnętrzne wskaźnik notowań giełdowych Platt’s. Orlen informuje, że MPK Wrocław korzysta ze wszelkich przewidzianych umową udogodnień, w tym rabatów.

- Udział PKN Orlen, już po połączeniu z Grupą Lotos, w polskim rynku hurtowym paliw wynosi ok. 65 proc. To oznacza, że na rynku działają również inne firmy o mocnej pozycji. Nie może być mowy o zawyżaniu cen przez PKN Orlen, skoro konkurencja też nie sprzedawała tych paliw taniej - punktuje Ruciński.

Mimo to Sergiusz Kmiecik, przewodniczący rady miejskiej Wrocławia, określił Orlen jako "wehikuł do wyciągania pieniędzy z kieszeni Polaków" i zapowiada:

- Złożyliśmy doniesienie do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który podjął postępowanie. Teraz idziemy do sądu. Niech wolny i niezależny sąd rostrzygnie tę sprawę - stwierdził były polityk Porozumienia Jarosława Gowina.