Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motoserce 2014 we Wrocławiu: ponad tysiąc motocyklistów przejechało przez centrum (ZDJĘCIA, FILMY)

Malwina Gadawa
Ponad tysiąc motocyklistów przejechało przez centrum miasta z Ostrowa Tumskiego do centrum handlowego Magnolia Park. Wszystko po to, żeby pomóc potrzebującym. Uczestnicy Motoserca 2014 sami oddają krew i promują ideę honorowego krwiodawstwa krwi. Według szacunków motocykliści oddali 90 litrów krwi. To absolutny rekord.

Wrocławska edycja Motoserca rozpoczęła się od mszy świętej o godz. 10 w Katedrze św. Jana Chrzciciela na Ostrowie Tumskim. Potem jednoślady zostały poświęcone przez księdza. Następnie parada motocykli przejechała ulicą Legnicką pod wrocławski park handlowy Magnolia, który zamienił się na jeden dzień w motocyklowe miasteczko.

Więcej zdjęć z Motoserca 2014 na Wrocław NaszeMiasto.pl

Czeka tam na uczestników akcji wiele atrakcji. Jest scena, na której występują zespołu rockowe. Można wziąć także udział w szkoleniach, obejrzeć pokazy wal czy zbadać motocykl (głośność wydechów, emisji spalin, geometrii pojazdów).

Jednak najważniejszym punktem programu jest miejsce, specjalny autobus, gdzie do godz. 17 można oddać krew. Chętnych nie brakuje. Trzeba stać naprawdę w długiej kolejce. Wszyscy wzięli sobie do serca myśl przewodnią organizowanej imprezy, czyli pomoc innym.

Dla każdego, kto odda krew, organizatorzy przygotowali zestaw gadżetów Motoserca: pamiątkową koszulkę, znaczek i naszywkę. Kto może oddać krew? Pełnoletnia i zdrowa osoba, poniżej 65. roku życia, o wadze nie mniej niż 50 kg. Przed oddaniem krwi należy zjeść lekki posiłek i wypić przynajmniej 1 litr płynów. Obowiązkowo trzeba mieć dowód tożsamości ze zdjęciem i numerem PESEL.

Józef Strumiński z Wrocławia na imprezę przyjechał swoim kawasaki. Bardzo chciałby wziąć udział w zbiórce krwi, ale nie może. - Kiedyś oddawałem krew, ale miałem zawał i teraz jestem już zdyskwalifikowany - uśmiecha się pan Józef. Dla niego udział w Motosercu 2014 we Wrocławiu to prawdziwe rozpoczęcie sezonu. - Teraz już będzie można korzystać z dobrej aury - mówi.

Długa kolejka do autobusy w którym jest pobierana krew nie przestraszyła za to Piotra Urbaniaka. - Drugi raz oddaje krew. Uważam, że tak trzeba. Być może kiedyś to ja będę potrzebował pomocy - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska