Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Przedszkola bez zajęć dodatkowych

Malwina Gadawa
Malwina Gadawa
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Pixabay
- W przedszkolu, do którego chodzi moje dziecko usłyszałem, że miasto Wrocław przestaje finansować zajęcia dzieciom. Już w zeszłym roku zostały uszczuplone fundusze na zajęcia dodatkowe, przez co przedszkola musiały zrezygnować z części zajęć. Jak to jest, że w naszym mieście znajdują się pieniądze na zupełnie bezsensowne inwestycje, a zabiera się finansowanie zajęć dla maluchów - pyta nasz Czytelnik Dominik Czajkowski. Odpowiedzi szukała reporterka Malwina Gadawa.

Rzeczywiście. Wrocławskie przedszkola od stycznia nie dostają od ratusza pieniędzy na dodatkowe zajęcia dla dzieci. Dlatego część z nich musiała zrezygnować z dodatkowych zajęć, w innych prowadzą je teraz nauczycielki z przedszkola, a nie osoby z zewnątrz.

Magistrat uspokaja, że to przejściowe problemy. Zajęcia będą organizowane, ale w innej formule. Trzeba na nie jednak będzie poczekać.

Od 2013 roku rodzice nie mogą sami płacić za dodatkowe zajęcia. Ta zasada miała wyrównać szanse edukacyjne dzieci, bo nie wszystkich rodziców było stać na opłacanie atrakcyjnych, dodatkowych zajęć. Od tego czasu to gminy muszą znaleźć pieniądze na zajęcia dla maluchów. We Wrocławiu w praktyce wyglądało to tak, że urząd przekazywał pieniądze przedszkolom i to ich dyrektorzy odpowiadali za organizację dodatkowych zajęć. Teraz mają się tym zająć urzędnicy.

- W naszym przedszkolu były organizowane zajęcia umuzykalniające, popularnie nazywane rytmiką i taneczne. Pieniądze na organizację zajęć dostawaliśmy do grudnia 2016 roku. Teraz zajęcia umuzykalniające prowadzą nauczycielki – przyznaje Barbara Marciniak, dyrektor Przedszkola nr 33, przy ul. Łąkowej we Wrocławiu. - Zostaliśmy poinformowani przez urząd o planowanych zmianach. Najprawdopodobniej dodatkowe zajęcia w nowej formule wrócą do przedszkoli na początku marca - dodaje dyrektor.

- Zajęcia, o których mowa, są w podstawie programowej, więc nie ma mowy o rezygnacji. Zmienimy jedynie sposób ich organizacji. Planujemy w konkursie wyłonić jedną instytucję, która: przebada potrzeby przedszkolaków w zakresie organizacji zajęć muzyczno-ruchowych i sportowych, przygotuje profesjonalny program i będzie realizowała jednakowe zajęcia we wszystkich przedszkolach - tłumaczy Anna Bytońska z wrocławskiego magistratu. - W ten sposób wszystkie dzieci będą miały zajęcia na wyrównanym wysokim poziomie i jednakowych zasadach. Oczywiście niewykluczone, że instytucja, która wygra konkurs, nawiąże współpracę z firmami, które teraz zajmują się prowadzeniem zajęć dla dzieci - dodaje Anna Bytońska.

Szkoda tylko, że urzędnicy nie wpadli na - wydawałoby się prosty - pomysł, by najpierw znaleźć instytucję, która podejmie się organizacji zajęć dla wszystkich dzieci, a dopiero potem odciąć pieniądze na ich organizację przedszkolom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska