Faktycznie, we Wrocławiu problemem palenia odpadami w piecach zajmuje się ekopatrol straży miejskiej, w którym pracuje 30 strażników. Najwyraźniej to zbyt mała liczba.
- Staramy się reagować tak szybko, jak to tylko możliwe, ale wszystko zależy od liczby zgłoszeń – tłumaczy Waldemar Forysiak, rzecznik wrocławskiej straży miejskiej. - Jeżeli mamy mało zgłoszeń, to strażnicy jadą na miejsce od razu, jeżeli zgłoszeń jest więcej, to nie jesteśmy w stanie sprawdzić wszystkiego od razu – dodaje Forysiak.
O tym, że problem ze spalaniem śmieci we Wrocławiu istnieje mogą świadczyć liczby. Waldemar Forysiak informuje, że tylko w styczniu strażnicy przeprowadzili 824 kontrole. Nałożono 21 mandatów, na ponad 4 tys. zł.
- Mieszkańcy najczęściej dzwonią do nas, kiedy niepokoi ich dym wydobywający się z kominów. Podczas kontroli okazuje się, że do pieców wrzucane są lakierowane płyty meblowe, ramy okienne lub inne, bardzo szkodliwe odpady – mówi Waldemar Forysiak. - Okres grzewczy, niskie temperatury i brak wiatru przyczyniają się do pogorszenia jakości powietrza we Wrocławiu. Dlatego apelujemy do mieszkańców Wrocławia o niespalanie śmieci i paliw gorszej jakości w domowych paleniskach. Przypominamy, że jakość powietrza zależy przede wszystkim od tego, czym palimy w piecach i kotłach domowych – dodaje rzecznik straży miejskiej.
Jeżeli mieszkańcy Wrocławia mają jakiekolwiek wątpliwości, dotyczące jakości paliw stosowanych w najbliższym otoczeniu mogą dzwonić na Strażą Miejską, tel. 986 lub wysłać wiadomość na numer 608 302 302.
Przypomnijmy, że we Wrocławiu główną przyczyną zanieczyszczonego powietrza jest ogrzewanie domów (62 procent). W 24 proc. do zanieczyszczenia przyczyniają się pojazdy jeżdżące po stolicy Dolnego Śląska. Przemysł zanieczyszcza powietrze we Wrocławiu w 12 procentach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?