Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest buspas, ale autobusy nim nie jadą

Redakcja
Autobusy na ul. Reymonta nie korzystają z buspasów. Po co je więc wytyczano?
Autobusy na ul. Reymonta nie korzystają z buspasów. Po co je więc wytyczano? Pawel Relikowski / Polska Press
- Codziennie wracam z pracy przez most Osobowicki, w stronę Jana Pawła II. Tuż za mostem zaczyna się buspas i pas dla taxi, po którym powinny poruszać się tramwaje, autobusy i taksówki. Niestety, nagminnie kierowcy autobusów MPK zamiast zjechać na buspas, poruszają się prawym pasem przeznaczonym dla samochodów, powodując straszne spowolnienie ruchu. Tworzą się tam korki i jest wieczny problem z przejechaniem tego krótkiego odcinka, zakorkowana jest cała ul. Kleczkowska aż do wiaduktu i rozwidlenia z ul. Łowiecką. Dlaczego my zwykli kierowcy samochodów mamy przestrzegać przepisów ruchu drogowego, a kierowcy MPK nagminnie i bez karnie mogą je łamać? – pyta nasz Czytelnik Krzysztof Wroniecki.

Sprawą zajęła się reporterka Weronika Skupin:

Opisany pas znajduje się na ul. Reymonta. Kierowcy MPK nie korzystający z buspasa nie łamią przepisów ruchu drogowego. Samo to, że wymalowany jest buspas nie oznacza, że autobusy mają nakaz z niego korzystać.

– Wydzielone buspasy są uprzywilejowaniem dla pojazdów komunikacji miejskiej, z których mogą, ale nie muszą korzystać, i dzięki którym mogą np. ominąć pojazdy stojące w korku, aby utrzymać rozkładowy czas jazdy. Kierowcy autobusów mogą jak najbardziej korzystać z "ogólnych" pasów drogowych, tym bardziej, jeśli np. na wydzielonym pasie stoi taksówka czy tramwaj – w ten sposób mogą je ominąć i dojechać na czas do następnego przystanku – wyjaśnia Klaudia Kordylas z MPK.

W tym wypadku takie postępowanie kierowców autobusów jest dość częste, bo przystanek autobusowy znajduje się tuż za przystankiem tramwajowym, za skrzyżowaniem z ul. Kleczkowską prowadzącą do portu. Na przystanek znajdujący się w zatoczce autobusy wjeżdżają prosto z pasa ruchu dla samochodów, więc zajmują ten pas wcześniej. Zwłaszcza jeśli widzą przed sobą tramwaj, który mogą wyprzedzić.

– Możemy wjechać na przystanek z buspasa za skrzyżowaniem, ale wtedy i tak musimy przebijać się przez pas ruchu i przepuścić kierowców. Lepiej ustawić się wcześniej na odpowiednim pasie. Pas dla kierowców wybieramy tuż za mostem, bo potem jest linia ciągła i nie możemy jej przejechać. Musimy zdążyć na przystanek więc często jeździmy na granicy złamania przepisów, żaden autobus się nie wlecze, bo kierowca nie chce odpowiadać za spóźnienie. Wręcz przeciwnie, nadganiamy tam czas – mówi nam kierowca, pan Waldemar, który od kilkunastu lat kieruje autobusami MPK.

Przyznaje, w tym miejscu buspas przydaje się w przypadku korków, by ominąć stojące w nim auta. – A jak korków nie ma to od razu jedziemy jezdnią jak inni kierowcy, ten pas wychodzi prosto na przystanek.

Słusznie jednak zauważył nasz Czytelnik, że jest to uciążliwe dla kierowców, którym pojazdy MPK zabierają miejsce. Po co więc było tworzyć buspas, z którego nie korzystają autobusy?

- Na ul. Reymonta zostało wydzielone torowisko tramwajowe zapewniające priorytet przejazdu tramwaju. Dodatkowo na wydzielonym torowisku dopuszczono ruch autobusów komunikacji miejskiej i taxi. Jest to przywilej, a nie obowiązek. Kierowcy autobusów faktycznie niekiedy rezygnują z korzystania z tego przywileju np. gdy jest mniejsze natężenie ruchu na jezdni. W przypadku bardzo dużego natężenia ruchu buspas pozwala na szybsze przemieszczanie się pojazdów komunikacji miejskiej – przekazuje Małgorzata Szafran z ratusza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska