Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mój reporter: Dlaczego nie wprowadzamy rozwiązań komunikacyjnych z zagranicy?

Marcin Torz
Kalina Iwaszko/ Gazeta Wrocławska
Masz pytanie związane z Wrocławiem? Zadaj je, a nasi reporterzy znajdą odpowiedź. Nasz Czytelnik, Bartłomiej Szewc, zastanawia się dlaczego we Wrocławiu nie korzysta się z rozwiązań komunikacyjnych funkcjonujących na Zachodzie. Odpowiedzi u Grażyny Nosek, kierownika Działu Zarządzania Ruchem w Wydziale Inżynierii Miejskiej szukał Marcin Torz.

Pytanie Bartłomieja Szewca:

Bardzo dużo czasu spędzam w samochodzie. Podróżując po różnych krajach Europy obserwuję różnorakie rozwiązania komunikacyjne, tak w miastach, jak i poza ternem zabudowanym.

Chciałbym się dowiedzieć, czy są w naszym mieście inżynierowie ruchu, którzy potrafiliby umiejętnie korzystać z doświadczeń innych. Można mnożyć przykłady, ale podam trzy, które najbardziej rzucają się w oczy:
  • Zielona fala - dlaczego we Wrocławiu nagrodą za łamanie przepisów jest właśnie zielona fala - na pewno jeżdżąc samochodem po Naszym mieście każdy kierowca uczy się, że jeśli jedzie 80km/h ulicą Powstańców Śląskich lub Legnicką, czy Grabiszyńską nie zatrzymujemy się, a jadąc przepisowo - niestety co najmniej 3 razy stajemy.

  • Liczniki na skrzyżowaniach - Austriacy pomyśleli troszkę inaczej - światło zielone zaczyna pulsować 5 sekund przed zmianą na czerwone, a czerwone zapala się razem z pomarańczowym na 3 sekundy przed zgaśnięciem i zapaleniem zielonego. Chciałbym poznać takiego Sokole Oko, który widzi cyfrę na wyświetlaczu z odległości 500m :)
  • ALL Red - tu już na pewno przesadzili, wydaje mi się, że przeczytali tylko wstęp do akapitu temu poświęconemu. Takie rozwiązania mają świetne zastosowania, ale na szybkich ulicach, gdzie jest bardzo dobra widoczność i słabe natężenie ruchu. Najlepiej chyba takie rozwiązanie wypada w Czechach, w godzinach nocnych. Na drogach tranzytowych, dopóki nie zwolnimy do 55km/h światło będzie czerwone i każe się nawet zatrzymać.


U nas na ul. Kowalskiej, światło wariuje, powodując większe zagrożenie, aniżeli podnosić bezpieczeństwo dzieci wychodzących ze szkoły. Szczególnie w porze wakacji. Mamy tam całkiem ostre zakręty i słabą widoczność, co powoduje, że naprawdę ciężko spotkać tam kierowcę jadącego z prędkością przekraczającym limit.

Takich przykładów można mnożyć, rozwiązanie skrzyżowań w Hiszpanii, dwuminutowy cykl świetlny w Dreźnie, ulice z licznikami jaką prędkością należy się poruszać, aby przejechać na zielonym świetle itd. Więc, czy są ludzie w naszym magistracie, którzy potrafią wprowadzić różne rozwiązania stosowane na świecie, tak aby żyło nam się lepiej, bezpieczniej, wygodniej?

Odpowiada Grażyna Nosek z Wydziału Inżynierii Miejskiej: Koordynacja we Wrocławiu jest projektowana na prędkość 50km/h. Nie jest możliwe takie zaprojektowanie wszystkich sygnalizacji, aby poruszający się z prędkością wyższą niż dozwolona nie trafiali na zielone światło. Wynika to ze skomplikowania układu drogowego, konieczności pogodzenia różnych relacji o rożnych prędkościach dojazdu i ewakuacji.

Czasami koordynacja na 50km/h dla jednej relacji powoduje, że auta dojeżdżające z innych kierunków, jadące z prędkością wyższą niż dozwolona, łamiący przepisy ruchu drogowego mogą dojechać do skrzyżowania w trakcie wyświetlania sygnału zielonego. Jest to nie do uniknięcia, gdyż jadący z prędkością znacznie powyżej dopuszczalnej może dogonić poruszających się w głównym ciągu koordynacyjnym.

Zwrócę uwagę, że przy koordynacji na prędkość 50km/h światło zielone na kolejnych skrzyżowaniach może zapalać się kilka sekund wcześniej tak, aby samochody dojeżdżające z relacji podporządkowanych i stojące przed skrzyżowaniem zdążyły się rozpędzić przed dotarciem głównego potoku koordynacyjnego. Nie jest to jednak zachęta to przekraczania dopuszczalnej prędkości dla osób poruszających się po głównych ciągu koordynacyjnym, gdyż kierowcy poruszający z dopuszczalną prędkością przejadą kolejne skrzyżowania bez zatrzymywania.

Wszystkie sygnalizacje w Polsce muszą być zgodne z wytycznymi zawartymi w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach. Długość wyświetlania się poszczególnych sekwencji przejściowych jest ściśle określona - 1 sekunda światła czerwone z żółtym; 3 sekundy światła żółtego. Inne długości oraz pulsowanie światła zielonego są niedopuszczalne!

Wartość jaka jest wyświetlana na wskaźniku pozostałego czasu świecenia się aktualnego światła jest widoczna z wystarczającej odległości, tym bardziej, że na 4 cztery sekundy przed końcem cyfra gaśnie i można to zauważyć ze znacznej odległości.

We Wrocławiu, tam gdzie jest to zasadne, także stosujemy 120 sekundowe cykle świateł. Przykładem jest tu chociażby rejon pl. Grunwaldzkiego.

Sygnalizacja all red ma zastosowanie w miejscach o dużym natężeniu ruchu pieszego szczególnie w pobliżu szkół, żłobków przedszkoli, przychodni itp. Umożliwia ona bezpieczne przejście przez ulicę pieszym, skutecznie blokując ruch kołowy, poruszający się z prędkością wyższą niż dopuszczalna. Umiejscowienie sygnalizacji na ulicy Kowalskiej jest wzorcowym przykładem zastosowania tego typu sygnalizacji czyli: szkoła podstawowa, z jednej strony pojazdy wyjeżdżające z zakrętu są skutecznie blokowane sygnałem czerwonym zaś z drugiej strony bardzo długi odcinek prostej drogi pozwalający rozwijać duże prędkości.

A oto i opis działania sygnalizacji ALL RED. Taki system pracy sygnalizacji świetlnej oznacza, że w sytuacji braku zgłoszeń z detektorów (wideodetektory dla pojazdów, przyciski dla pieszych) wszystkie grupy mają nadawany sygnał czerwony. Światło zielone dla pojazdów załącza się wyłącznie po zgłoszeniu pojazdu w rejonie pracy wideodetektora. Sygnał zielony pojawia się po czasie jaki upływa od momentu wjazdu pojazdu w strefę pracy wideodetektora do chwili dojazdu do przejścia dla pieszych przy założeniu, że pojazd porusza się z prędkością 40 km/h. Fakt ten oznacza, że pojazd poruszający się z większą prędkością niż 40 km/h będzie zmuszony zwolnić lub nawet zatrzymać się przed przejściem dla pieszych, bo sygnalizator nadal będzie jeszcze wyświetlał sygnał czerwony. Takie rozwiązanie fizycznie egzekwuje od kierowców zmniejszenie prędkości jazdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska