Sprawę zbadał reporter Gazety Wrocławskiej, Marcin Torz:
Kilkanaście miesięcy temu przewoźnik Jet Air, uruchomił połączenie Wrocław - Gdańsk z międzylądowaniem w Berlinie. Jednak po kilku tygodniach zrezygnował z tego kierunku. - Z prostej przyczyny. Niewielu pasażerów decydowało się na loty - mówi Dariusz Kuś, prezes wrocławskiego portu lotniczego.
Zdarzało się, że loty były odwoływane, ponieważ nie było chętnych. Połączenie z Berlinem po prostu się nie opłacało.
Na razie również nie ma co się spodziewać kolejnej próby uruchomienia lotów do stolicy Niemiec. Przynajmniej w najbliższym czasie. Dariusz Kuś mówi, że połączenie Wrocław - Berlin może mieć sens, ale tylko w przypadku, gdy takie rejsy uruchomi duży przewoźnik, np. Air Berlin - który dowoziłby pasażerów z Wrocławia do swoich samolotów wylatujących z Niemiec w dalsze trasy. Takie rozwiązanie funkcjonuje w przypadku Monachium i Frankfurtu nad Menem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?