Sprawą zajął się reporter Marcin Torz:
O torze saneczkowym na wzgórzu Andersa głośno było kilka lat temu. Wtedy ówczesny dyrektor departamentu spraw społecznych - Michał Janicki (późniejszy wiceprezydent Wrocławia) wpadł na pomysł, aby taką atrakcję wybudować. Idea była jednak taka, że miasto nie płaciłoby za inwestycję, bo pieniądze miał wyłożyć prywatny inwestor.
Ten się jednak nie znalazł. A pomysł w zasadzie umarł. Jednak o wzgórzu Andersa nie zapomniano. Grupa wrocławian uznała, że to świetne miejsce, aby wybudować Plac Sportów Miejskich. Swój pomysł zgłosiła do Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego. I projekt cieszył się uznaniem w głosowaniu: zdobył 1996 głosów i dzięki temu zostanie zrealizowany.
Na placu znajdą się urządzenia m.in. do gimnastyki. Całość ma kosztować prawie 300 tysięcy złotych. Z planów wynika, że plac będzie gotowy w sierpniu przyszłego roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?