Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mniej zajęć za więcej pieniędzy? Studenci UWr: Czujemy się oszukani!

Weronika Skupin
Aleksander Pitura rozważa rezygnację ze studiów Komunikacja Wizerunkowa
Aleksander Pitura rozważa rezygnację ze studiów Komunikacja Wizerunkowa Aleksander Pitura, materiały własne
Studenci pierwszego roku zaocznych studiów magisterskich Komunikacji Wizerunkowej na Uniwersytecie Wrocławskim twierdzą, że zamiast 2,2 tysięcy zł za semestr płacą 2,4 tysiąca, a godzin zajęć mają mniej niż im obiecywano. W dodatku mieli uczyć ich wykładowcy-praktycy, a zajęć z niektórymi z nich nie ma w siatce godzin. Piszą więc petycję do dziekana i rektora. – Czujemy się oszukani – mówi Aleksander Pitura, jeden ze studentów. Instytut Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej odpiera zarzuty studenta.

Kierunek Komunikacja Wizerunkowa wprowadzono w Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Wydziale Filologicznym w ubiegłym roku, jako pierwszy rok studiów licencjackich. Rok akademicki zaczęli zarówno studenci zaoczni jak i stacjonarni. W tym roku ruszył pierwszy rok studiów magisterskich - i według studentów już nie jest tak pięknie jak w założeniu. Studia licencjackie odniosły sukces, a chętnych na nie było mnóstwo - kilkanaście osób na miejsce. Dlaczego więc studenci są rozczarowani zaoczną magisterką?

Aleksander Pitura czekał rok na utworzenie studiów magisterskich z Komunikacji Wizerunkowej. Studia zaczął w tym roku. – To co zastałem w tym roku doszczętnie mnie rozczarowało. Wszyscy wykładowcy, na których zbudowano markę brandingu, przestali wykładać. W trakcie wakacji dr Karina Stasiuk została odsunięta od kierownictwa i straciła wpływ na wykładowców i kierunek, który wspólnie stworzyła z dr. Maurycym Graszewiczem – żałuje Aleksander Pitura, któremu zależało, by wykładowcami byli praktycy z doświadczeniem w reklamie, PR i brandingu.

Przypomnijmy, że Instytut Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej ma problemy finansowe związane nie tyle z brakiem pieniędzy, a ich dysponowaniem. Niedawno pisaliśmy, że kierownictwo instytutu może zmniejszyć wynagrodzenia współpracownikom, czyli wykładowcom zatrudnionym na umowach zlecenie, w porównaniu do zeszłego semestru. Wiązało się to z nową ustawą o szkolnictwie wyższym, która wymaga by pieniądze instytutów były przeznaczane na konkretne cele - tłumacząc prosto, nie można np. pieniędzy na inwestycje przeznaczać na poczet wynagrodzeń. Uczelnia stanęła w obliczu nowej sytuacji i trzeba było wypracować nowe rozwiązania. Jak przyznał wtedy Gazecie Wrocławskiej dziekan Wydziału Filologicznego prof. Maciej Cieński, wynagrodzenia mogły być niższe nawet o ok. 60 proc., ale udało się tego uniknąć.

Niektórzy ze współpracowników dowiedzieli się w sekretariacie, że mogą dostać 28 zł brutto za godzinę zajęć akademickich. Udało się jednak utrzymać stawki z zeszłego roku, które dla współpracowników w instytucie dziennikarstwa wynoszą 70 zł za godzinę zajęć. To stawka podstawowa powiększona o kwotę 42 zł, którą oferuje instytut. – Każdego roku prowadzone są negocjacje dziekana wydziału z władzami uczelni w sprawie nowych stawek dla współpracowników. W tym roku rzeczywiście rozmowy się przeciągnęły, co wiąże się ze zmianą finansowania uczelni. Zapewniam jednak, że wynagrodzenia współpracowników pozostaną bez zmian, a instytut ma wystarczające środki na ich wypłatę – mówi dr hab. Arkadiusz Lewicki, wicedyrektor instytutu. (czytaj więcej o sprawie: Uniwersytet ma problemy finansowe? Współpracownicy grożą odejściem).

Jak dodaje Arkadiusz Lewicki współpracownicy zaakceptowali nowe stawki. – To zrozumiałe, że współpracownicy nie chcieliby pracować za 28 zł za godzinę, mi też taka kwota by nie odpowiadała. Ale to plotka, wynagrodzenia będą wyższe – mówi. Zaznacza, że w związku z tym żadnych masowych odejść z instytutu nie będzie.

Arkadiusz Lewicki zapewnia, że na Komunikacji Wizerunkowej nie ma problemu z brakami kadrowymi. Na około 100 współpracowników jedynie około 3 nie podpisało umów na nowy semestr, a powody takich decyzji są różne.

Skąd więc nieobecność niektórych nazwisk wykładowców w planie zajęć? Aleksander Pitura wymienia konkretne osoby: współpracowników i pracowników, z którymi nie ma zajęć w tym semestrze, a to właśnie oni mieli według jego informacji wykładać na Komunikacji Wizerunkowej. To m.in. Dariusz Tworzydło, Szymon Sikorski, Maciej Tesławski, Aleksandra Uścinowicz, Monika Braun-Bereś, Zbigniew Chmielewski, Maurycy Graszewicz i Michael Fleischer. Niewykluczone jednak, że zajęcia z nimi będą w przyszłych semestrach. Te osoby pozostają pracownikami i współpracownikami instytutu, nic się nie zmieniło.

– Pretensje studenta odnoszą się do pewnych obietnic, a nie faktów, trudno mi to skomentować. Oficjalnie w maju tego roku instytut podał siatkę godzin, która obowiązuje na niestacjonarnych studiach magisterskich. Plan zajęć udostępniony w październiku jest zgodny z tą siatką, żadnych zajęć w nim nie brakuje – zapewnia dr hab. Arkadiusz Lewicki. Siatkę zaakceptował nie kto inny jak dr Karina Stasiuk, która współtworzyła Komunikację Wizerunkową.

Dr Arkadiusz Lewicki tłumaczy, że liczba godzin na magisterskich studiach zaocznych z komunikacji wizerunkowej wynosi dokładnie 517. – To i tak więcej niż wymagane ustawą 480 godzin – wyjaśnia.

W uchwałach senatu uczelni dotyczących utworzenia kierunku Komunikacja Wizerunkowa nie ma informacji o minimalnej liczbie godzin dydaktycznych.

– Cena tych studiów wzrosła z 2 200 zł na 2 400 zł za semestr. Rozważam rezygnację ze studiów, bo nie zamierzam płacić za tak kiepski produkt. Zanim to jednak zrobię, chcę wspólnie z całym naszym kierunkiem wysłać list do rektora z żądaniem obniżenia czesnego, a także zagwarantowania jakości w postaci wykładowców z górnej półki, jak dotychczas – zapowiada Aleksander Pitura i dodaje, że sprawa bulwersuje też innych studentów.

Jak wyjaśnia dr hab. Lewicki, cena 2400 zł za semestr magisterskich studiów zaocznych jest stała i obowiązuje na wszystkich wydziałach. 2200 zł to stara cena za semestr zajęć, która już nie obowiązuje.

Mimo tych wyjaśnień, Aleksander Pitura zamierza wysłać listy do dziekana i rektora. Są one już napisane, ale czekają na podpisy studentów. Żacy mają zamiar złożyć pismo u rektora 9 listopada - podczas najbliższego zjazdu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska