W środę (7 lutego) popołudniu 27-letni obywatel Ukrainy został zatrzymany przez straż graniczną na lotnisku we Wrocławiu. Po sprawdzeniu jego dokumentów okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany przez ukraińskie służby za rozboje i inne poważne przestępstwa. Władze Ukrainy wydały za nim nakaz aresztowania i ekstradycji.
Mężczyzna miał być zaskoczony zatrzymaniem. Okazuje się, że sam podszedł do wrocławskiej straży z prośbą o pomoc.
- On chciał załatwić jakąś swoją sprawę, został wylegitymowany i nie był świadomy, że nasi funkcjonariusze mają dostęp do danych poszukiwanych i są w stanie sprawdzić, że on też jest na liście poszukiwanych. Dlatego był zaskoczony, że został zatrzymany - przekazuje w rozmowie z PAP Paweł Biskupik, rzecznik prasowy komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Mężczyzna został zatrzymany i przekazany wrocławskiej policji. Funkcjonariusze przekażą go ukraińskiemu wymiarowi sprawiedliwości w ramach ekstradycji.
Ekstradycja to wynikający z porozumienia państw proces polegający na wydaniu państwu żądającemu wydania, na wniosek państwa wnioskującego, osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa w celu pociągnięcia tej osoby do odpowiedzialności karnej. W ramach ekstradycji może być przekazana także osoba skazana za popełnienie przestępstwa w celu wykonania orzeczonej kary lub środka zabezpieczającego, na terytorium państwa żądającego wydania. Ekstradycja służy ściganiu przestępców na arenie międzynarodowej, a jej podstawą prawną są przede wszystkim dwu- lub wielostronne umowy międzynarodowe - czytamy na stronie straży granicznej.
W tym miejscu został zatrzymany 27-latek:
Źródło: PAP/Straż Graniczna
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?