Sprawę bezczelnych internetowych komentarzy Jacka Sutryka opisywaliśmy tutaj:
Jacek Sutryk na informację od p. Jerzego o zaniedbaniach MOPS-u odpisał: "To proponuję Panie Jerzy mniej internetu, a więcej mycia. Serdeczności posyłam"
Przeprosiny warunkowe: Jeśli zostałem źle zrozumiany - przepraszam
Skandaliczna odpowiedź prezydenta Wrocławia na problem niepełnosprawnego mężczyzny oburzyła wiele osób, bez względu na światopogląd i polityczne inklinacje. On sam na Twitterze tłumaczył się w ten sposób:
"Jeśli zostałem źle zrozumiany – bardzo przepraszam tak Pana Jerzego, jak i Państwa: Pan Jerzy jest klientem wrocławskiego MOPS-u i otrzymuje kompleksową opiekę. Jednocześnie w ostatnim czasie nie chciał skorzystać z dodatkowej oferty pomocy, mimo, że wcześniej sam o nią występował. Do tego nawiązywałem w swojej porannej odpowiedzi"
To wyjaśnienie nie spotkało się ze społeczną akceptacją. Posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk żąda od Jacka Sutryka szeregu działań. Zwróciła się z oficjalną interwencją poselską, żądaniem zapewnienia p. Jerzemu wsparcia i pilnych decyzji o dofinansowaniu pomocy społecznej i wzroście płac jej pracowników.
Urzędnik wściekły na Pana Jerzego. "Może pan napisać skargę"
Piotr Uhle, przewodniczący klubu radnych miejskich Nowa Nadzieja, na prośbę p. Jerzego, z którym to korespondował nieuprzejmie przez Internet Jacek Sutryk, opublikował kilka zdań od niepełnosprawnego mężczyzny. Czytamy:
"Dzień dobry, prezydent Wrocławia mija się z prawdą, ktoś daje Mu fałszywe informacje, przypuszczam, że to dyr. Świerczewski. Wczoraj b. nieuprzejmie ze mną rozmawiał, nie wsłuchiwał się w rozmówcę, przerywał, nie odpowiedział na istotne pytania. Nie dostałem żadnej oferty, chyba że ofertą było: może pan napisać skargę (!!??), nadto gdybym miał kompleksową obsługę nie byłoby tego głośnego zamieszania i byłbym umyty. Nie wiem też z czego zrezygnowałem? Swoją drogą dziękuję p. Prezydentowi Wrocławia za przesłane serdeczności. Wydaje mi się, iż urzędnik MOPS-u mógł moją sprawę załatwić w 5 minut dopisując w katalogu usługę mycia, ale komuś nie chciało się tak postąpić. Łączę ukłony, dziękuję za dobre działanie".
Do ciekawej sytuacji doszło w poniedziałek - 29 sierpnia, na wydarzeniu Campus Polska w Olsztynie. Jakub Janas z wrocławskiego stowarzyszenia Akcja Miasto spotkał Jacka Sutryka na żywo podczas jednego z paneli. Skorzystał z okazji i otrzymując mikrofon odniósł się przy wszystkich uczestnikach do sprawy skandalicznych komentarzy na Facebooku.
- To nie pierwszy komentarz w takim stylu, który zamieszcza prezydent na swoim „prywatno-publicznym profilu”. Nie pierwszy raz spotykamy się z butą i arogancją prezydenta. Ostatni komentarz po prostu przelał czarę goryczy i wywołał powszechne oburzenie. To mnie skłoniło, żebym na Campusie Polska zapytał bezpośrednio na żywo prezydenta Sutryka. Mogłem się skonfrontować z nim w cztery oczy, bo tak normalnie spotkać się z prezydentem jest bardzo ciężko – mówi "Gazecie Wrocławskiej" członek stowarzyszenia Akcja Miasto.
Jego zdaniem skandaliczne komentarze Jacka Sutryka urągają jakimkolwiek standardom wypowiedzi samorządowców i polityków.
Spotkanie z Sutrykiem w cztery oczy. I co?
- Obrażanie mieszkańców nie poprawi dialogu w mieście. To nie jest droga Wrocławia – miasta spotkań. Nie chcemy nią iść. Takie zachowanie ucina wiele możliwości, zamyka dialog wewnątrz miasta – dodaje J. Janas.
Prezydent w trakcie wypowiedzi Jakuba w ramach panelu podszedł do niego.
- Chyba chciał wywrzeć presję, bym skrócił swój głos. Ja jednak powiedziałem wszystko, co chciałem. Gdy oddałem mikrofon, prezydent stwierdził, że odniesie się do wszystkiego po panelu – opowiada nam Jakub.
Mężczyźni rzeczywiście spotkali się później, by wyjaśnić sprawę w cztery oczy.
- Po panelu, za sceną powiedział mi dokładnie to samo, co zamieścił w tweecie, że pan Jerzy otrzymuje pomoc, a on został źle zrozumiany, że to był skrót myślowy. Ja nie rozumiem, czego nie potrafiliśmy pojąć w tym jednym zdaniu komentarza na Facebooku? Takie tłumaczenie jest dla mnie po prostu dalszym pogrążaniem się prezydenta. Takie przeprosiny nigdy nie rozwiążą sprawy i nie na takie przeprosiny liczyliśmy. Sytuacja nadal jest skandaliczna – podsumowuje członek Akcji Miasto.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?