Życie napisało taki scenariusz, że obaj trafili do Turowa. Już jednak osobno. Pierwszy kontakt ze Zgorzelcem miał Urlep. Kariery nad Nysą Łużycką jednak nie zrobił. Nie pomógł w zbudowaniu w drużynie atmosfery, nie uratował dla Turowa europejskich pucharów, a także nie zdołał poprowadzić zespołu do strefy medalowej w Tauron Basket Lidze. Trzeba jednak oddać, że Urlep dołączył do czarno-zielonych w trakcie rozgrywek, gdy drużyna była mocno rozbita. Winnicki z kolei mógł w spokoju budować drużynę długo przed startem rozgrywek.
Faworytem wczorajszego meczu była ekipa wicemistrzów Polski. Turów na papierze dysponuje większym potencjałem niż przeciwnik i ma w porównaniu do AZS inne cele. Historia jednak przemawiała za zespołem z Koszalina. W sezonie zasadniczym Turów ostatni raz bowiem wygrał w Koszalinie w sezonie 2004/05.
Mecz od początku był wyrównany. Jak można było się spodziewać, oba zespoły postawiły na twardą obronę. W 4 minucie na tablicy wyników widniał remis 8:8. W barwach gości dobrą partię rozgrywał Aaron Cel. Przebłysk formy z poprzedniego sezonu miał też David Jackson, po akcji którego w 8 min Turów wyszedł pierwszy raz na prowadzenie (14:12). Otwierającą kwartę wygrali jednak gospodarze 17:16.
Przez większość drugich 10 min gospodarze wciąż nieznacznie prowadzili. Pod koszem trudny do upilnowania był zwłaszcza Callistus Eziukwu. Obraz gry zmienił się w 18 minucie. Wówczas sprawy w swoje ręce wziął dobrze spisujący się tego dnia Cel. Francuz z polskim paszportem twardo bronił, zdobywał punkty w ważnych momentach i zapisał na swoim koncie cenną asystę. Lepszy moment miał też Daniel Kickert, który we wcześniejszej fazie meczu popełnił trzy straty. Dzięki temu Turów do przerwy wygrywał 34:32.
Nieznaczna przewaga nie zwiastowała gościom łatwej przeprawy. Tak też było. Turów stracił skuteczność, a na dodatek zaczął popełniać proste błędy. Goście ospale wracali do defensywy i w trzeciej kwarcie stracili aż 30 pkt. Akademicy bezlitośnie trafiali z dystansu (czterokrotnie ta sztuka udała się Marcinowi Dutkiewiczowi) i po półgodzinie meczu wygrywali 62:50.
Turów starał się walczyć w ostatniej kwarcie i 2 min przed końcem przegrywał 70:75. Na więcej AZS swoim rywalom jednak nie pozwolił i ostatecznie zasłużenie zwyciężył 83:72.
AZS Koszalin - PGE Turów Zgorzelec 83:72 (17:16, 15:18, 30:16, 21:22)
AZS: Dutkiewicz 19 (4), Reese 15 (1), Eziukwu 10, Bigus 10, McIntosh 9 (1), Milicić 8 (2), Łączyński 6, Montgomery 4, Surmacz 2.
PGE Turów: Cel 20 (1) Jackson 18, Kickert 13 (1), Moore 10, Gustas 5 (1), Mielczarek 3 (1), Wysocki 3, Lauderdale 0, Chyliński 0.
Tauron Basket Liga
Mecz zaległy: Politechnika Warszawska - Śląsk Wrocław (dziś, godz. 19).
23. KOLEJKA
Piątek, 20 stycznia: Anwil Włocławek - PGE Turów Zgorzelec (godz. 19.30, transmisja w TVP Sport).
Sobota, 21 stycznia: Polpharma Starogard - PBG Basket Poznań (godz. 18), ŁKS Łódź - AZS Koszalin (godz. 18).
Niedziela, 22 stycznia: Politechnika Warszawska - Siarka Tarnobrzeg (godz. 18).
Wtorek, 24 stycznia: Czarni Słupsk - Śląsk Wrocław (godz. 18.30), Trefl Sopot - Zastal Zielona Góra (godz. 19, transmisja w TV PLK).
Pauzuje: Kotwica Kołobrzeg.
1. Trefl Sopot 20 35 1.137
2. Energa Czarni Słupsk 20 34 1.102
3. Anwil Włocławek 20 34 1.049
4. PGE Turów Zgorzelec 19 33 1.187
5. Zastal Zielona Góra 20 33 1.076
6. Kotwica Kołobrzeg 21 32 1.011
7. AZS Koszalin 20 30 1.009
8. Śląsk Wrocław 19 29 1.042
9. Siarka Tarnobrzeg 20 28 0.947
10. Polpharma Starogard 20 27 0.937
11. PBG Basket Poznań 21 27 0.911
12. Politechnika W-wa 19 24 0.910
13. ŁKS Łódź 21 24 0.784
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
