Wystarczyły cztery spotkania w nowym klubie, by Przybecki znów trafił na listę kontuzjowanych. Tym razem nie wytrzymał mięsień uda. Na szczęście nie został zerwany, a jedynie naderwany. Tak czy siak piłkarz miał półtora miesiąca z głowy. Do składu był wprowadzony powoli, ale w derbowym spotkaniu ze Śląskiem rozegrał 90 minut i był najlepszym w szeregach lubinian. Wydawało się, że od teraz będzie już tylko lepiej. Zwłaszcza, że „Miedziowi” mieli w perspektywie dwa tygodnie spokojnych treningów w Spale. Ale właśnie w tej Spale zdrowie znów szwankowało i Przybecki wcześniej wrócił do domu.
- Całkiem niedawno Miłosz Przybecki wrócił do gry po kontuzji mięśnia półbłoniastego dolnej części uda. Okazało się, że w wyniku treningowych obciążeń pojawił się u niego ból w miejscu blizny na wspomnianym mięśniu i Miłosz wrócił do Lubina – tłumaczył Dariusz Puchalski, fizjoterapeuta Zagłębia. W sobotnim meczu z Widzewem Łódź (godz. 18, Stadion Zagłębia) „Miedziowi” będą musieli sobie poradzić bez błyskotliwego skrzydłowego, któremu przed sezonom za podpis na kontrakcie zapłacono podobno pół miliona złotych.
Niedyspozycja Przybeckiego mocno komplikuje sprawę trenerowi Lenczykowi. Przypomnijmy, że ten po przyjściu do Zagłębia na pozycji skrzydłowego widział Davida Abwo, który wcześniej pełnił trzeciorzędną rolę w zespole. Jeszcze przed wyjazdem do Spały szkoleniowiec przyznał, że obecność w składzie Nigeryjczyka wynika ze słabości jego konkurentów.
Wypada mieć nadzieję, że słowa szkoleniowca po meczu z Widzewem będziemy mogli puścić w niepamięć, wszak lubinianie są po dwóch tygodniach spokojnych treningów pod jego okiem. Czy to wystarczy, by z jednej najsłabszych drużyn w lidze stworzyć choćby zalążki wielkiej ekipy zdolnej do walki o najwyższe cele? Odpowiedź w sobotę. Tak czy siak Zagłębie, nawet bez formy, nawet bez Przybeckiego z takim zespołem, jak Widzew u siebie ma obowiązek wygrywać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?