Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miedź Legnica - Radomiak Radom 3:1. Miedź pokonała lidera w Legnicy

Piotr Janas
Miedź Legnica wygrała z Radomiakiem Radom 3:1 (3:0) w meczu 16. kolejki Fortuna 1 ligi. Legniczanie już do przerwy strzelili liderowi z Radomia trzy bramki i umocnili się w ligowej czołówce.

Sobotnie starcie Miedzi Legnica z Radomiakiem Radom zapowiadało się jako jedne z najciekawszych w całej 16. kolejce Fortuna I ligi. Radomiak przyjeżdżał do Legnicy jako lider i choć Miedź w lidze ostatnio zaliczyła remis (1:1 z GKS-em Bełchatów na wyjeździe) i porażkę (1:4 z GKS-em w Tychach), to przed własną publicznością punkty traci niezwykle rzadko.

W pierwszym składzie "Miedzianki" zabrakło Marquitosa oraz... jakiegokolwiek nominalnego napastnika. Z przodu operował grający zwykle na skrzydle Jakub Łukowski i szybko się okazało, że zawodnik z nr 10 na plecach był prawdziwym strzałem w dziesiątkę trenera Dominika Nowaka.

Legniczanie już do przerwy prowadzili 3:0 i bynajmniej nie wynikało to ze słabej gry lidera, lecz z doskonałej dyspozycji Miedzi. Momentami gra legniczan była wręcz porywająca, czego pierwszy namacalny dowód mieliśmy już w 13 min. Mocny płaski strzał oddał Paweł Zieliński i futbolówka zatrzepotała w sieci.

Miedź poszła za ciosem i pięć minut później prowadziła już 2:0. Bramkę głową po dośrodkowaniu Dawida Korta z rzutu rożnego zdobył Adrian Purzycki. Trener Nowak co rusz nagradzał swoich piłkarzy brawami, bo ci ani myśleli zwalniać i dochodzili do kolejnych okazji. W 42 min gola na 3:0 po rykoszecie zdobył Łukowski, pieczętując swój bardzo dobry występ.

W przerwie trener Radomiaka Dariusz Banasik dokonał podwójnej zmiany. Wynik był fatalny z jego perspektywy, więc uznał, że nie ma na co czekać. Na boisku pojawili się Adam Banasiak i Patryk Mikita. Ten drugi już w 49 min miał doskonałą okazję, ale fatalnie przestrzelił.

W odpowiedzi wątpliwego karnego wywalczył Łukowski. Co prawda faul na graczu Miedzi był bezdyskusyjny, ale telewizyjne powtórki wykazały, że został on popełniony jeszcze przed szesnastką. Prowadzący te zawody Zbigniew Dobrynin popełnił więc błąd, lecz obyło się bez konsekwencji, bo do ustawionej na 11 metrze Henrik Ojamaa fatalnie przestrzelił (nie trafił w bramkę).

Radomiak w drugiej połowie był stroną przeważającą, oddawał wiele strzałów, ale kompletnie zawodziła skuteczność i Łukasz Załuska długo nie musiał wyciągać piłki z sieci. Goście dopięli swego dopiero w 86 min, kiedy to po dobrze rozegranym rzucie wolnym honorowego gola strzelił dobrze znany na Dolnym Śląsku Maciej Górski (były gracz Chrobrego Głogów-przyp. PJ). To było jednak wszystko, na co było ich stać w tym spotkaniu i trzy punkty zostały w Legnicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska