Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michalak do kolegów z rady miejskiej: Weźcie się chłopaki do prawdziwej roboty! (LIST)

Magdalena Kozioł
Jerzy Michalak zachęca kolegów do pracy
Jerzy Michalak zachęca kolegów do pracy fot. Tomasz Hołod
Jerzy Michalak, radny Klubu Rafała Dutkiewicza, postanowił napisać list do swoich kolegów z rady miejskiej - Rafała Czepila, Leszka Cybulskiego i Sebastiana Lorenca. - Panowie, teraz jest czas urlopów. Gdy wrócimy do pracy, zastanówcie się w jaki sposób możemy rywalizować, rzeczywiście służąc wrocławianom. Lepiej konkurujmy pomysłami, nie zaś pisząc listy otwarte. Weźcie się chłopaki do prawdziwej roboty! - pisze.

Do moich Szanownych Kolegów Radnych Leszka Cybulskiego, Rafała Czepila, Sebastiana Lorenza (pisownia oryginalna - nazwisko radnego poprawnie pisze się Lorenc - red.)
Drodzy Panowie,
nie wiem, czy to chęć dołączenia do sław epistolografii, skłoniła was do napisania w ostatnich kilku dniach listów dotyczących spraw miejskich, które opublikowaliście w mediach. Stawiam jednak, że zamiarem Waszym była raczej chęć snucia swojej opowieści. Ja rozumiem, że radny, jeśli nie ma innych pomysłów, musi o swoim istnieniu wyborcom przypomnieć. Że są wakacje, i że tym łatwiej „sprzedać” swoją historię. Ale proszę Was zachowajcie chociaż pozory, że Wasze listy zawierają odrobinę merytorycznej powagi.
Przepraszam, byłbym niesprawiedliwy wrzucając do jednego worka Twój list Leszku, z twórczością Rafała i Sebastiana. Proponujesz wprowadzenie programu bezpłatnej pozaszkolnej edukacji kulturalnej. Przedstawiasz wyliczenia, operujesz przykładami, przyznam, że w sposób przekonujący. Trudno wyobrazić sobie kogoś (może poza Januszem Korwin-Mikke), kto byłby przeciwny zafundowaniu wrocławskim dzieciom możliwości uczestniczenia w działaniach kulturalnych. Tylko, że taki program bezpłatnej edukacji kulturalnej już działa. Miasto finansuje przecież świetlice środowiskowe i dotuje organizacje pozarządowe prowadzące zajęcia kulturalne dla dzieci. Z naszej wrocławskiej kasy miejskiej finansowane są domy i ośrodki kultury. Podam Ci przykład: mój sześcioletni syn Staś uczestniczył w lipcu w zajęciach półkolonii artystycznej, które odbywały się CK Zamek w Leśnicy. Zajęcia były całodzienne, z wyżywieniem. Za całość zapłaciłem 130 zł. To nie mało, ale za taki sam program, organizowany bez dotacji miejskiej musiałby zapłacić o wiele więcej. Zatem Leszku, wierząc w Twoje dobre intencje, sugeruję jednak abyś nie tworzył nowych programów, ale spróbował przyjrzeć się temu co już jest realizowane i w jaki sposób można to poprawić.
Rafale, Sebastianie Wasze natomiast listy są czystą demagogią, i to pozbawioną nawet swoistego polotu, czy elementarnej spójności logicznej. Wzywasz Rafale prezydenta Dutkiewicza, by w godzinach szczytu, podczas upału przejechał się tramwajem czy autobusem. Przywołujesz swoje bezprzykładne męstwo podając, że „przez prawie cały lipiec codziennie jeździłem MPK” oraz, że, to już czyn prawdziwie heroiczny, czekałeś na tramwaj dwadzieścia minut w „pełnym słońcu” (!). Rozumiem, że Twoim następnym krokiem będzie złożenie projektu uchwały wprowadzającego klimatyzację na przystankach autobusowych, albo wprowadzenie zakazu wysokich temperatur w obrębie Wrocławia w miesiącach letnich. Przyznaję kpię, ale zmusiłeś mnie do tego stosując najbardziej ordynarny chwyt polemiki politycznej: zła władza pławi się w luksusach, biedni obywatele walczą z trudnościami dnia codziennego, i tylko jeden sprawiedliwy porzuca swój pałac (klimatyzowany samochód), by być bliżej ludu. Naprawdę wrocławianie nie są tak naiwni jak ich sobie wyobrażasz. Płacą nam za to (dostajemy przecież 2000 zł diety), abyśmy wymyślili, kontrolowali sposoby ciągłego usprawniania mechanizmów funkcjonowania Miasta, a nie biadolili nad losem mieszkańców. Wyznacz jakieś priorytety, czy zwiększyć ilość nowych wozów, czy zwiększyć zatrudnienie w MPK, a może podnieść płace kierowcom, albo budować nowe torowiska, przystanki i pętle. Zobacz skąd w budżecie znaleźć środki na finansowanie tych priorytetów, sporządź wyliczenia, spotkaj się z Prezesem MPK, zapoznaj się z bilansami tej spółki, a wreszcie, zgłoś realistyczne wnioski do uchwały budżetowej.
Sebastianie w swoim liście także dałeś popis populizmu, którego nie powstydziłby się nawet nieżyjący już Andrzej Lepper. Bez cienia refleksji oceniasz program Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego, którego byłem inicjatorem, jako „akcję propagandową”, i jednocześnie narzekasz, że nic się w sprawie dalej nie dzieje. Jeśli, jak twierdzisz, Budżet Obywatelski we Wrocławiu, to tylko wydmuszka medialna, to dlaczego oczekujesz, że będzie jakiś ciąg dalszy. Gazety napisały o tym projekcie, telewizje go pokazały, zadanie wykonane. Mylisz się zupełnie. Zaproszenie wrocławian do współdecydowania o Mieście traktuję śmiertelnie poważnie. Zorganizowaliśmy spotkanie dla wszystkich 241 liderów projektów złożonych do Budżetu Obywatelskiego. Spotkanie, na którym był obecny nie tylko prezydent Dutkiewicz, ale także wiceprezydenci i dyrektorzy departamentów odpowiedzialnych za realizację wybranych projektów (Departament Infrastruktury i Gospodarki, Departament Spraw Społecznych, Zarząd Zieleni Miejskiej), a najważniejsze, że każdy z liderów mógł się w bezpośredniej rozmowie, „u źródła” dowiedzieć jak będzie wyglądała realizacja ich projektów. Gdybyś miał jakiś pomysł i został liderem projektu, byłbyś pewnie obecny na spotkaniu. Nie zadzwoniłeś także do mnie, wolałeś „wysmażyć” list do gazety.
Panowie, teraz jest czas urlopów. Gdy wrócimy do pracy, zastanówcie się w jaki sposób możemy rywalizować, rzeczywiście służąc wrocławianom. Lepiej konkurujmy pomysłami, nie zaś pisząc listy otwarte. Weźcie się chłopaki do prawdziwej roboty!
Pozdrawiam
Jerzy Michalak
radny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska