Od kilku miesięcy pojawiają się informacje, że Jacek Sutryk może wystartować w wyborach na prezydenta Wrocławia. W roli kandydata widzi go otoczenie prezydenta Rafała Dutkiewicza. I choć sam zainteresowany nie złożył jeszcze ostatecznej deklaracji, to widać go coraz częściej u boku prezydenta lub podczas wystąpień na oficjalnych uroczystościach. Tylko w ubiegłym tygodniu można było dowiedzieć się, że Jacek Sutryk wspólnie z prezydentem Rafałem Dutkiewiczem wziął udział w kolejnych spotkaniach z przedstawicielami rad osiedli. Dyrektor departamentu spraw społecznych na konferencji prasowej poinformował o planach stworzenia centrum aktywności społecznej w budynku starego ratusza na Brochowie. Jacek Sutryk był także aktywny w weekend, kiedy wziął udział w osiedlowych piknikach i przewodził drużynie wrocławskiego magistratu, która uczestniczyła w biegu charytatywnym.
- Aktywność Jacka Sutryka, pojawianie się na spotkaniach z radami osiedli, jest sposobem na jego promocję w związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi - nie ma wątpliwości Marcin Krzyżanowski, radny Prawa i Sprawiedliwości. - Szkoda, że gdy pojawiają się konkretne rozwiązania, prezydent i jego otoczenie nie bierze ich pod uwagę. Stało się tak z Funduszem Rozwoju Osiedli, który dawał możliwość decydowania o inwestycjach na osiedlach, pomysł nie został przyjęty, a byłby to przełom w myśleniu o radach osiedli - dodaje Krzyżanowski.
7 października ma zostać zorganizowany w Hali Ludowej Kongres Rad Osiedli. Jak przekonują organizatorzy, ma być finałem i podsumowaniem spotkań prezydenta Wrocławia i Jacka Sutryka z radami osiedli. Uczestnicy kongresu mają rozmawiać m.in. o reformie ustroju wrocławskich osiedli.
Nie brakuje jednak głosów, także wśród samych radnych, że to kolejny sposób na promowanie Jacka Sutryka.
- Kongres powinien być inaczej przygotowany. Przede wszystkim, miasto powinno zapytać rady osiedli o czym chcą rozmawiać. Rady osiedla między sobą bardzo dobrze się komunikują. Dla mnie kongres to typowa impreza PR-owa - mówi Sebastian Wilk przewodniczący zarządu osiedla na Ołtaszynie.
- Nie mam wątpliwości, że chodzi o promocję urzędnika. Tego samego, do którego jakiś czas temu wysłałem pismo z prośbą o rozpoczęcie dyskusji nad zmianą ordynacji wyborczej do rad osiedla. Teraz jest tak, że na naszym osiedlu we władzach nie ma reprezentacji jednego z dwóch okręgów. W odpowiedzi jaką otrzymałem, przeczytałem, że dyrektor Sutryk w tej sprawie nic nie może zdziałać - mówi Robert Butwicki, radny osiedla Krzyki-Partynice, który już zadeklarował, że sam też chce wystartować w wyborach na prezydenta Wrocławia. - Jestem przekonany, że organizacja kongresu ma służyć promocji Jacka Sutryka. Ewidentnie widać, że rozpoczyna się już kampania - dodaje Robert Butwicki.
- To są głupie insynuacje - odpowiada na zarzuty Jacek Sutryk. Nie jestem kandydatem na prezydenta. Pracuję za pieniądze podatnika, który nie zwolnił mnie z obowiązków wykonywania pracy. Organizowaliśmy już kongres organizacji pozarządowych, więc Kongres Rad Osiedli jest naturalną konsekwencją tego, że chcemy rozmawiać ze wszystkimi, którzy tworzą wrocławskie forum dialogu. To nie jest nic nadzwyczajnego. Radami osiedli zajmuje się od laty. Nie można dać się zwariować tylko dla tego, że zbliżają się wybory. Ja po prostu wykonuje swoje obowiązki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?