Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Metraco Zagłębie Lubin w finale Pucharu Polski!

Michał Rygiel
Metraco Zagłębie ma powody do radości - to był najlepszy mecz lubinianek w tym sezonie
Metraco Zagłębie ma powody do radości - to był najlepszy mecz lubinianek w tym sezonie Zagłębie Lubin/Facebook.com
Po fenomenalnym spotkaniu w defensywie i prawdziwym popisie Moniki Maliczkiewicz w bramce Metraco Zagłębie Lubin rozgromiło Vistal Gdynia 26:12 w rewanżowym meczu półfinałowym Pucharu Polski. Miedziowe z nawiązką odrobiły straty, a w finale zmierzą się z Kramem Startem Elbląg

Podopieczne Bożeny Karkut wzięły sobie do serca wszystkie słowa trener, która po meczu z KPR-em Kobierzyce mówiła o pierwszym spotkaniu z Vistalem w kategoriach pomyłki.

- Takie spotkania jak z Vistalem wygrywa się obroną, która musi pomagać bramkarkom. Brakowało nam skuteczności. Musimy zagrać zupełnie inny mecz – tłumaczyła w sobotę Karkut.

Jednak to, co stało się w środowy wieczór w hali SP 14 w Lubinie, czyli na starych śmieciach Metraco Zagłębia, przekroczyła chyba wszelkie oczekiwania kibiców i szkoleniowiec lubinianek. Wiceliderki PGNiG Superligi kobiet rozgromiły liderki tabeli i nie pozostawiły żadnych wątpliwości co do tego, kto zasługuje na grę w finale Pucharu Polski.

W składzie „Miedziowych” zgodnie z planem zabrakło Żany Marić, która leczy uraz stawu skokowego. Szybciej niż zakładano wróciła za to do gry Katarzyna Janiszewska, skrzydłowa Vistalu. Jednak nawet z nią w składzie gdynianki nie miały większych szans.

Od samego początku inicjatywę przejęły gospodynie, wychodząc błyskawicznie na prowadzenie za sprawą Małgorzaty Buklarewicz. Podopieczne Pawła Tetelewskiego nie potrafiły znaleźć drogi do bramki bronionej przez Monikę Maliczkiewicz, która w ostatnich tygodniach jest w znakomitej dyspozycji. Ciężar wykończenia akcji ofensywnych pod nieobecność Moniki Kobylińskiej brała na siebie Patricia Matieli, ale i jej nie było łatwo.

Świetnie funkcjonowała defensywa Zagłębia, która wymuszała mnóstwo błędów rywalek. Trener Tetelewski zdecydował się na ryzykowny manewr, zdejmując przy stanie 7:3 dla gospodyń i dwóch minutach kary dla Janiszewskiej bramkarkę Małgorzatę Gapską. To był poważny błąd przy tak dobrze dysponowanej obronie lubinianek. Do pustej bramki trafiły Buklarewicz i, co ciekawe, z własnego pola bramkowego Maliczkiewicz.

„Miedziowe” w 21 minucie odrobiły straty, a w 23 miały już dwie bramki zapasu. Metraco nie miało słabego punktu – świetnie z kontry grała Kinga Grzyb, swoje dokładała też zmagająca się ostatnio z problemami zdrowotnymi Karolina Semeniuk, która niestety nie dokończyła spotkania.

W drugiej połowie Maliczkiewicz wręcz zamurowała bramkę, przez 18 minut żaden rzut zawodniczek Vistalu nie znalazł drogi do siatki! Impas przełamała dopiero Matieli, ale przewaga Zagłębia wynosiła już 14 goli. Gospodynie za sprawą rewelacyjnej gry swojej bramkarki rozgromiły drużynę z Gdyni.

To był najlepszy mecz lubinianek w tym sezonie. Fenomenalnie grały w każdym aspekcie i w pełni zasłużyły na awans do finału, gdzie zmierzą się z Kramem Startem Elbląg. Tak grające Zagłębie może powalczyć o podwójną koronę!

Metraco Zagłębie Lubin - Vistal Gdynia 26:12 (16:7). Pierwszy mecz 23:17 dla Vistalu. Awans Zagłębia.
Metraco Zagłębie: Wąż, Maliczkiewicz 1 - Załęczna 2, Grzyb 5, Semeniuk 2, Buklarewicz 5, Piechnik 4, Jochymek 4, Belmas, Malta, Milojević 3

Vistal: Gapska, Kordowiecka - Janiszewska 3, Urbaniak 1, Stanulewicz, Zych 3, Kozłowska, Gutkowska 1, Lalewicz, Matieli 4, Szarawaga, Borysławska, Kulwińska.

Drugi półfinał: MKS Selgros Lublin - Kram Start Elbląg 24:24 (11:13). Pierwszy mecz 27:21 dla Startu. Awans Startu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska