Komplet publiczności - około 3 tys. osób, oglądało w Hali Orbita początek sezonu Tauron Basket Ligi. Wracający do najwyższej klasy rozgrywkowej Śląsk przegrał niestety z Anwilem Włocławek. Gra nie układała się wrocławianom od samego początku. Goście z Włocławka szybko osiągnęli kilkupunktowe prowadzenie, które z każdą minutą powiększali.
Wrocławianie mieli olbrzymie problemy z atakiem pozycyjnym. Z trudem przychodziło im znalezienie czystych pozycji rzutowych. A nawet gdy je już znaleźli, to bardzo często pudłowali. Dla przykładu Michał Gabiński już po kilku minutach meczu miał na koncie trzy niecelne rzuty za trzy punkty, a Radosław Hyży - który wszedł z ławki, w dwóch pierwszych akcjach został zablokowany przez rywali.
W tych trudnych momentach w ekipie gospodarzy brakowało lidera, który potrafiłby przełamać niemoc. Anwil z kolei z łatwością wykorzystywał wszystkie błędy w obronie Wrocławia.
Dopiero w trakcie drugiej kwarty do Hali Orbita weszła spora grupa kibiców gości. Zarówno z ich strony, jak i z ze strony fanów Śląska padały niecenzuralne okrzyki. Spiker musiał prosić o kulturalne zachowanie.
Śląsk Wrocław - Anwil Włocławek 61:73 (6:20, 18:16, 11:17, 26:20).
Punkty:
Śląsk Wrocław: Dominique Johnson 19, Paweł Kikowski 8, Jakub Parzeński 6, Kevin Thompson 6, Robert Skibniewski 5, Krzysztof Sulima 4, Adrian Mroczek-Truskowski 4, Franjo Bubalo 4, Michał Gabiński 3, Radosław Hyży 2.
Anwil Włocławek: Paul Graham 21, Dusan Katnic 11, Danilo Mijatovic 11, Michał Sokołowski 11, Seid Hajric 8, Keith Clanton 5, Mateusz Kostrzewski 4, Mikołaj Witliński 2.
Zobacz koniecznie: Mecz Śląsk - Anwil na żywo [TRANSMISJA LIVE, ONLINE, GDZIE W TV]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?