Matura 2024 w Czechowicach-Dziedzicach. Maturzyści napisali matematykę – jak oceniają egzamin?

- Dla tych, którzy się cały czas uczyli egzamin pewnie był łatwy. Kolega na rozszerzeniu z matematyki zrobił wszystko spokojnie, dla mnie – chodzącej na rozszerzenie z biologii i chemii – nie było to takie proste, ale rozwiązałam wszystkie zadania – powiedziała tuż po wyjściu ze szkoły Natalia Gibas. Jak stwierdziła, egzamin z polskiego był „idealny”. - Wybrałam oczywiście bunt jako temat rozprawki. Myślę, że angielski też pójdzie bezproblemowo – dodała Natalia.

Chwilę później słowa Natalii potwierdził Kamil Sitarski, który ocenił, że egzamin był łatwy. - Przede mną rozszerzenie, więc myślę, że z podstawy będzie blisko stówy. Mam chyba jeden błąd – tak wstępnie się z kolegami skonsultowałem – przyznał Kamil. Dodał, że polski poszedł mu lepiej niż się spodziewał. Jutrzejszym egzaminem się nie przejmuje, co najwyżej – w ramach przygotowania – obejrzy po angielsku jakiś film.

- Można powiedzieć, że było ok. Matma poszła bez większego stresu, bardziej stresowałam się polskim. Poziom tych egzaminów chyba był taki sam – mówiła Patrycja Majdak. Tegoroczna maturzystka egzaminacyjne napięcie rozładowywała spacerując ze swoim czworonożnym pupilem – Luną.

- Był luzik, szczerze mówiąc, darmowa seta – komentował z kolei Adam Górczak. - Może jedno zadanie było trudne ze współrzędnymi, ale jak się posiedziało dłużej, to się dało wymyślić. Polski oceniam trochę gorzej, za to wypracowanie fajnie poszło. Wybrałem temat o relacjach. Najważniejsze, że szkoła dobrze przygotowała – dodał Adam.

Maturalny maraton rozpoczął jak zwykle pisemny egzamin z języka polskiego na poziomie podstawowym. W środę, 8 maja, maturzyści przystąpili do egzaminu z matematyki na poziomie podstawowym, a już w czwartek czeka ich egzamin z języka angielskiego na poziomie podstawowym.

- Trzeba pamiętać, że na razie na egzamin z języka polskiego i egzamin z matematyki patrzymy poprzez emocje. Jakie będą rezultaty to się okaże dopiero po ogłoszeniu wyników – powiedział dyrektor czechowickiego LO Jan Bieroński. Przyznał przy tym, że dla niego to już jest 32 matura, a 31 jako dyrektora szkoły. - Moją maturę też tutaj zdawałem, a 10 lat później wchodziłem do tej szkoły w nowej roli – dodał dyrektor Bieroński.

Początki czechowickiego liceum sięgają 1948 roku. Wtedy właśnie powstała szkoła jedenastoletnia z siedmioma klasami podstawowymi i czterema licealnymi. Znajdowała się ona na miejscu obecnej Szkoły Podstawowej nr 7 przy ul. Szkolnej. W 1966 roku liceum oddzieliło się od podstawówki organizacyjnie, a rok później przeniosło się na ul. Marii Konopnickiej, w którym funkcjonuje do dzisiaj.