42-letnia mieszkanka Bolesławca została zatrzymana 8 lutego 2022 r., a następnie oskarżona przez bolesławiecką prokuraturę o znęcanie się i gwałty na córce. 16-letnia Julka utrzymuje, że jej matka gwałciła ją m.in. szklanką, która miała pęknąć w jej pochwie. Biegły ginekolog powołany do zbadania nastolatki nie tyle nie stwierdził blizn w ciele dziewczyny, ale wydał opinię, że jest ona dziewicą.
O sprawie pisaliśmy tutaj:
Mimo to, m.in. ze względu na opinię jednego z psychologów, matka została tymczasowo aresztowana na 2 miesiące. Areszt odbywała m.in. we Wrocławiu przy ul. Kleczkowskiej. W tym czasie groziła jej utrata praw do opieki nad dwoma synami, z których jeden rozwija się z spektrum autyzmu. Tak się jednak nie stało.
8 września w sądzie w Jeleniej Górze ruszył proces 42-letniej Agnieszki, której w ramach postawionych zarzutów grozi nawet 12 lat więzienia. Sąd postanowił proces utajnić.
Przed pierwszą rozprawą Agnieszka P. została przebadana wariografem.
"Moja klientka została przebadana wariografem w certyfikowanym przez MS Instytucie Badań Wariograficznych we Wrocławiu" - mówi dr. Wojciech Kasprzyk, pełnomocnik oskarżonej. - "Na podstawie badania biegła potwierdziła, że moja klientka mówi prawdę, tj. nie stosowała wobec córki przemocy fizycznej, a tym bardziej seksualnej".
Dr Kasprzyk podkreśla, że matka od początku wnioskowała o takie badanie.
"Ponieważ nikt w prokuraturze go nie zlecił, sami się tym zajęliśmy. Dotąd strona oskarżająca nie wiedziała o tym badaniu" - zaznacza i dodaje. - "Poza tym, z racji na niejawny charakter procesu nie wolno mi od tej pory sprawy komentować i udzielać na jej temat informacji".
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?