Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek Jurkowlaniec: Najpierw Nordic Festival 2016, później być może mistrzostwa świata

Wojciech Koerber
Marszałek Rafał Jurkowlaniec i red. Wojciech Koerber.
Marszałek Rafał Jurkowlaniec i red. Wojciech Koerber. Paweł Relikowski
Z marszałkiem województwa dolnośląskiego, Rafałem Jurkowlańcem, o planach związanych z Polaną Jakuszycką, rozmawia Wojciech Koerber.

Mamy już przyszłoroczny Puchar Świata w biegach narciarskich (17-18 stycznia), ale wiem, że pracujecie wspólnie ze stroną czeską nad projektem, który przewiduje organizację w 2016 roku - na Polanie Jakuszyckiej i w Har-rachovie, PŚ w biegach, skokach i kombinacji norweskiej. To ma być duża impreza na wzór - powiedzmy - Turnieju Czterech Skoczni czy też PŚ w Lahti. Z wyższymi nagrodami niż w normalnych konkursach PŚ. Co jeszcze byłoby wyjątkowe?

Rzeczywiście pracujemy nad tym projektem. Władze Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) ostatecznie zatwierdziły kalendarz konkursów PŚ na najbliższy sezon zimowy i uwzględniły w nim zawody w Szklarskiej Porębie- -Jakuszycach. Chcemy jednak jeszcze bardziej wykorzystywać potencjał Jakuszyc, a taką możliwość daje współpraca z Czechami. Przypomnę, że na początku lutego podpisaliśmy porozumienie o współpracy na rzecz wspólnej organizacji imprez oraz rozbudowy infrastruktury sportowej w Ja-kuszycach i Harrachovie. Na ostatnim spotkaniu w Pradze ustaliliśmy harmonogram działań, jakie musimy zrealizować, aby w lutym 2016 roku zorganizować taki "duży puchar świata". Nazwaliśmy go Nordic Festival. Organizacja w ciągu jednego weekendu trzech konkursów PŚ (biegi, skoki, kombinacja norweska - WoK) na dwóch obiektach sportowych oddalonych od siebie o około 4 km, a jednocześnie w dwóch krajach, byłaby pierwszym tego typu projektem w sportach zimowych i wielkim wyzwaniem. Zakres takiego przedsięwzięcia jest bliski mistrzostwom świata w narciarstwie klasycznym.

A jak dalece realny jest to projekt?

Bardzo zależy mi na realizacji tego przedsięwzięcia. Możemy liczyć na wsparcie oraz zaangażowanie polskiego oraz czeskiego związku narciarskiego. Najważniejsze ustalenia odbywają się z udziałem prezesa PZN Apoloniusza Tajnera i jego odpowiednika ze strony czeskiej. Potencjał tego pomysłu dostrzegają też władze zainteresowanych samorządów, czyli Dolnego Śląska, Szklarskiej Poręby, Kraju Libereckiego oraz Harrachova. Idea organizacji imprezy wyszła od władz czeskiego związku narciarskiego, który ma mocną reprezentację w strukturach światowej federacji i zna jej oczekiwania. W marcu 2014 roku odbędą się w Harrachovie mistrzostwa świata w lotach narciarskich. Z kolei jakuszyckie trasy są znane dzięki Biegowi Piastów, który od kilku lat jest w elitarnym gronie Worldloppet, a więc najważniejszych biegów długich na świecie. To są mocne argumenty.

Jaki jest wobec tego plan działań na najbliższe miesiące?

Projekt ma kilku partnerów. Najważniejsze były pierwsze decyzje określające zaangażowanie wszystkich stron: rządów, samorządów oraz związków narciarskich po obu stronach granicy. Pierwsze spotkania odbywały się w obecności szefów związków oraz władz samorządowych. Na koniec czerwca zaprosiłem wszystkich partnerów do Wrocławia. Chciałbym, aby podczas tego spotkania powołano zespół, który będzie odpowiedzialny za ostateczne przygotowanie przedsięwzięcia.

Wiem, że Czesi chcą stworzyć w Harrachovie swój ośrodek przygotowań olimpijskich. W jaki sposób miałaby natomiast zyskać Polana Jakuszycka?

Decyzja w sprawie budowy ośrodka przygotowań olimpijskich w Harrachovie ma zapaść w Czechach do końca roku. Dla nas taki scenariusz oznaczałby jeszcze większe zaangażowanie sąsiadów w walkę o organizację najważniejszych imprez zimowych. W tych staraniach realne szanse na Nordic Festival czy później na mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym daje tylko wspólna oferta dwóch krajów: Polski i Czech. Czesi mają bardzo dobre skocznie, ale to my w Jakuszycach mamy bardzo dobre trasy biegowe. Warto dodać, że jeżeli nasi sąsiedzi nie zdecydują się na dużą przebudowę obiektów w Harrachovie, to my nadal będziemy pracować na rzecz organizacji wspomnianych imprez. W mojej ocenie już dziś mamy to, co jest potrzebne, aby je dobrze zorganizować.

No właśnie. W 2015 roku MŚ w narciarstwie klasycznym zorganizuje szwedzkie Falun, a dwa lata później fińskie Lahti. Faworytem na 2019 rok wydaje się z kolei słoweńska Planica. Za to rok 2021 jest jeszcze dziś zagadką. Gdyby udało się projekt Nordic Festival wcielić w życie, można by przekonać FIS do wspólnej polsko-czeskiej organizacji MŚ. Jest taki nieśmiały plan?

Przede wszystkim chciałbym się skupić na imprezach, które już mamy i możemy je wspólnie promować. Na myśli mam Puchar Świata w Szklarskiej Porębie i Jakuszycach (styczeń 2014) oraz mistrzostwa świata w lotach narciarskich w Harrachovie (marzec 2014). Drugim krokiem jest Nordic Festival. To są wydarzenia, które będą promować całe Karkonosze. Już w ubiegłym roku podczas pierwszego Pucharu Świata w Jakuszycach relacje telewizyjne oglądało 21 mln widzów. A przecież Nordic Festival będzie jeszcze większą imprezą. Oczywiście wizja organizacji mistrzostw świata jest bardzo kusząca. Jeśli zatem Nordic Festival zakończy się sukcesem, łatwiej będzie przekonać FIS, że możemy przygotować z Czechami również i taką imprezę.

Rozmawiał Wojciech Koerber

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska