Jeszcze w poniedziałek gwardzistki grały w Sopocie z wicemistrzyniami kraju Atomem Trefl. Poległy 0:3. Wczoraj musiały udać się aż do Bułgarii, być może to było powodem dlaczego zaczęły spotkanie ospale. Gospodynie jako pierwsze zdobywały pierwsze punkty, a na przerwę techniczną schodziły z wynikiem 8:6. Jednak na tym przewaga Maricy się skończyła, bo Impelówki szybko wyrównały, a po chwili wygrywały nawet 16:11. Później ta przewaga zaczęła topnieć, ale podopieczne Iwana Petkowa nie potrafiły już dogonić rywalek. Także w drugim secie. Po kilku minutach gwardzistki wywalczyły 9-punktową przewagę. Dopiero w końcówce rywalki nadrobiły parę punktów.
Rozpędzona Marica mocno zaczęła trzecią partię (4:1), jednak podopieczne Rafała Błaszczyka pokazały rywalkom, jak duża przepaść dzieli wicemistrza Bułgarii od średniaka z PlusLigi Kobiet. Na pokonanie drużyny z Płowdiwu Impel Gwardia potrzebowała zaledwie 73 minut.
W najbliższy poniedziałek wrocławianki rozpoczynają drugą rundę fazy zasadniczej PlusLigi. W Łodzi zmierzą się z ósmą ekipą rozgrywek - Budowlanymi (g. 18, Polsat Sport).
Z kolei pierwsze spotkanie 1/16 finału Challenge Cup gwardzistki rozegrają na wyjeździe w terminie 10-12 stycznia. Rewanż odbędzie się tydzień później w hali Orbita.
2. runda Challenge Cup
Marica Płowdiw - Impel Gwardia Wrocław 0:3 (22:25, 18:25, 16:25)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?