Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z parą królewską Szwecji - Ikea podoba się im tak, jak Polakom

Anna Gabińska
Jacek Pawlicki - "Gazeta Wyborcza", Katarzyna Zuchowicz - "Rzeczpospolita", Król, Królowa, Marek Ostrowski - "Polityka" i Anna Gabińska
Jacek Pawlicki - "Gazeta Wyborcza", Katarzyna Zuchowicz - "Rzeczpospolita", Król, Królowa, Marek Ostrowski - "Polityka" i Anna Gabińska fot. lennart nilsson
Przed wizytą Króla i Królowej w Polsce do Sztokholmu na wywiad do nich polecieli: Katarzyna Zuchowicz z "Rzeczpospolitej", Marek Ostrowski z "Polityki", Jacek Pawlicki z "Gazety Wyborczej", Piotr Kraśko z TVP i Anna Gabińska z "Gazety Wrocławskiej".

To druga wizyta państwowa Waszych Królewskich Mości w Polsce. Po raz pierwszy będziecie jednak we Wrocławiu. Co Jego Wysokość wie o naszym mieście? Król Karol XVI Gustaw: (śmiech) Niewiele. Właśnie dlatego jadę do Wrocławia, żeby zobaczyć coś nowego. Wiem, że wysłuchamy tam wykładu o bezpieczeństwie na drogach. Odwiedzimy też Świdnicę, by zobaczyć drewniany kościół protestancki, wpisany na listę zabytków UNESCO.

W tym roku Wasze Wysokości obchodzą 35-lecie małżeństwa. Czy będziecie świętowali tę rocznicę w jakiś szczególny sposób? I jak pamiętacie ten dzień, w którym się poznaliście?
Królowa Sylwia: Ingrid, nieżyjąca już ciotka Jego Wysokości, królowa Danii, powiedziała mi kiedyś: mieć urodziny to coś całkiem zwykłego. Ale rocznicę ślubu trzeba co roku czynić czymś wyjątkowym. My świętowaliśmy nasze srebrne wesele kilka lat temu (w 2001 - przyp. AG), ale oczywiście jesteśmy szczęśliwi, że możemy każdą rocznicę uroczyście obchodzić co roku. W zeszłym nasza najstarsza córka Wiktoria wyszła za mąż. Jej wielki dzień przypomniał nam o naszym ślubie. W związku z tym zeszłoroczna nasza rocznica też była wyjątkowa.

A jak się poznaliście?
Królowa: (śmiech) To było tak wiele lat temu. Ale pamiętam. A ty?
Król: To nie tajemnica, że poznaliśmy się w Monachium w 1972 podczas słynnej olimpiady. Królowa: To był wyjątkowy moment, oczywiście. Igrzyska były cudowne. Byliśmy wtedy tacy szczęśliwi.

Polowanie, z tego co wiemy, to dla Waszej Wysokości ulubiony sposób spędzania wolnego czasu.
Król: To bardzo popularny sport w Szwecji. Ja też go lubię. Mój prapradziadek - gdzie on jest? (król odwraca głowę do tyłu przez lewe ramię, szukając właściwego portretu, znajduje go, spoglądając przez swoje prawe ramię) O, tutaj, on był wspaniałym myśliwym. A także moja prababka, która pochodziła z Niemiec, co było nie takie znowu zwykłe w tamtych czasach w Szwecji, by kobiety brały udział w polowaniach. W naszej rodzinie to tradycja. Polowanie jest doskonałą okazją do odpoczynku z dobrymi przyjaciółmi, obcowania z lasem i naturą.

A co robicie, by chronić lasy?
Król: Szwecja podejmuje duże starania, by chronić ekosystemy. Ale ostatnio mamy problem z wilkami. Kiedyś mieliśmy w całym kraju jedną samicę, a teraz tak się ten gatunek odnowił, że wilki wchodzą do miast...Królowa: We wczorajszej gazecie (czyli z 12 kwietnia br. - przyp. AG) widziałam zdjęcie wilka w centrum miasta. Na początku myślano, że to pies, ale to był właśnie wilk. Król: Dlatego musimy kontrolować przez odstrzał ten gatunek.

Wasza Wysokość jest dobrym przykładem nowoczesnego władcy. Można prosić o zdradzenie sekretu, jak to się robi?Król: Staram się być na tyle nowoczesnym królem, na ile moje społeczeństwo chce, bym był. A społeczeństwo jest nowoczesne, więc ja muszę też być. I wypełniać jego oczekiwania. W Szwecji monarchia jest apolityczna. To oznacza, że nie mogę zabierać głosu w politycznych dyskusjach. Ale reprezentuję naród.

Gdyby Wasza Wysokość nie był monarchą, kim by chciał być?
Król: To bardzo trudne pytanie. Czasem przecież gdzieś się człowiek pojawi i zobaczy coś ciekawego, i już się chce to robić. A potem ta ochota przechodzi. Być może zająłbym się rolnictwem. Wydaje się to czymś prostym, ale dostaje się kawałek ziemi, lasu, wody, czym trzeba się zająć z odpowiedzialnością przed następnymi pokoleniami.

Jak to jest tak w ogóle być królem?
Król: Na to też trudno odpowiedzieć. Przede wszystkim polega to na tym, że reprezentuję mój kraj. Poza tym moją rodzinę, moją dynastię, historię. A także wszystkich Szwedów. Jadąc do Waszego kraju, będę ich przedstawicielem. A także szwedzkiego rządu.

Nadąża Wasza Wysokość za tymi nowoczesnymi technologiami informatycznymi? Używa internetu, ma profil na Facebooku?
Król: Na czym?

Na Facebooku.
Król: Nie, nie. Te wszystkie sprawy związane z komputerem to praca mego sekretarza. Od tego go mam (śmiech).

Wasza Wysokość, wiemy, że jest Pani poliglotką. Ma Pani dużo okazji, by używać języków obcych, które Pani zna?
Królowa: W Szwecji mamy dużo imigrantów, których dzieci chodzą do szwedzkich szkół. Znam 6 języków (niemiecki, portugalski, angielski, szwedzki, hiszpański i francuski - przyp. A.G.) Czasem, jak jestem w klasie, dzieci mówią do mnie ze wszystkich kątów. Naprawdę mam dużo okazji, by używać języków, które znam.

Próbowała się Pani uczyć języka polskiego?
Królowa: Jeszcze nie. Ale wszystko przede mną (śmiech). Poważnie, to niestety, nie. Ale niecierpliwie czekam na przyjazd do Wa-szego kraju, gdzie będę miała okazję go posłuchać. Ostatnio byłam w Polsce na seminarium, które zorganizowała poprzednia Pierwsza Dama o prawach dzieci.

Książki Larssona są fascynujące, ale tak dużo w nich okrucieństwa. Trzeba pamiętać, że to fikcja

Jak się Waszym Wysokościom podoba wzornictwo słynnej w Polsce szwedzkiej firmy Ikea? I czy macie Państwo jakiś mebel?
Królowa: Oczywiście, że tak. To bardzo nowoczesne i przemyślane wzornictwo. Jest w nim pomysł i czuje się, że meble są zaprojektowane z myślą o konkretnych potrzebach człowieka. Ogromnie mi się podoba. Jest też dobrej jakości.

Stieg Larsson, autor szalenie poczytnych na świecie powieści kryminalnych, jest ogromnie popularny w Polsce.
Król: Ja jestem oszołomiony jego sukcesem w całej Europie. To nie są zabawne historie. Są właściwie przeraża-jące. Królowa: Jego książki są bez wątpienia fascynujące. Ale jest w nich tak dużo okrucieństwa. Jestem zadziwiona, że tego jest aż tak dużo. Ale trzeba pamiętać, że to jest fikcja, a nie prawdziwy obraz Szwecji. ANA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska