Obie drużyny nadal nie mogą być pewne swojej przyszłości na zapleczu ekstraklasy. Choć w bardziej komfortowej sytuacji przed meczem znajdowali się głogowianie, w 90 minut sytuacja mogła się odwrócić. Przed meczem każdy potencjalny punkt byłby przez obie drużyny przyjęty z otwartymi ramionami.
Bramka za bramkę, cios za cios. Wynik otworzył Jarosław Ratajczak, a wkrótce potem wyrównał Adrian Błąd. Następne trafienie Matesza Machaja zaś „skasował” Bartosz Śpiączka.
- Przełamaliśmy się po dwóch porażkach - mówił Grzegorz Niciński. - To punkt na bardzo trudnym terenie. Wiedzieliśmy, że ten mecz będzie ciężki gatunkowo .Do końca wynik pozostawał sprawą otwartą. Nasz bramkarz bronił w dużo groźniejszych sytuacjach. Miał sporo szczęścia, lecz w jednej sytuacji nie dopisało… Bardzo dużo może się wydarzyć, ale ważne, że po dwóch porażkach mamy punkt w spotkaniu z ciekawie grającym zespołem - dodał trener Chrobrego.
W następnej kolejce Chrobry u siebie podejmie Termalikę Bruk-Bet Nieciecza.
GKS Katowice - Chrobry Głogów 2:2 (1:1)
Bramki: Ratajczak 3, Machaj 41 k. - Błąd 35, Śpiączka 52.
GKS: Pawełek - Lisowski , Jędrych, Wawrzyniak , Mączyński - Anon, Poczobut, Łyszczarz , Błąd - Woźniak Ż (64. Rumin), Śpiączka.
Chrobry: Abramowicz - Stolc, Michalec, Repka, Pestka, Drewniak (73. Pawlik), Mandrysz, Maćkowski (56. Nowicki), Machaj M., Ratajczak, Lebedyński (85. Kowalczyk).
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?