Lutosławski Quartet w nowej odsłonie

Bartosz Woroch zastąpił Jakuba Jakowicza, a pozostali muzycy Lutosławski Quartet zostali w składzie zespołu. To: Marcin Markowicz – II skrzypce, Artur Rozmysłowicz – altówka, Maciej Młodawski – wiolonczela.
Istniejący od siedmiu lat kwartet wykonuje muzykę współczesną, popularyzuje przede wszystkim muzykę polską: Wtolda Lutosławskiego – swojego mistrza i patrona, Grażyny Bacewicz, Karola Szymanowskiego. To właśnie promocja polskiej muzyki, wykonywanej wspólnie, zainteresowała skrzypka, na co dzień mieszkającego w Anglii. – Mieszkając poza granicami Polski, odczuwam brak kontaktu z muzyką polską. Ona dociera na tzw. Zachód, ale nie jest dostatecznie promowana – opowiadał Bartosz Woroch wczoraj w Filharmonii.
Skąd muzyk wziął się w zespole? Po odejściu Jakuba Jakowicza, muzycy szukali nowego skrzypka. Nie prowadzili jednak otwartych castingów, słuchali koncertów i dyskutowali. – Szukaliśmy kogoś, kto gra w podobnej stylistyce do naszej. Kwartet to specyficzna grupa, można być bardzo dobrym skrzypkiem, nawet świetnym kameralistą, ale niekoniecznie porozumiewać się tym samym muzycznym językiem, co inni członkowie tak małego, kameralnego zespołu – tłumaczy Artur Rozmysłowicz. Marcin Markowicz dodaje, że zaprosili na próby kilka osób, a z Bartoszem Worochem grało się najlepiej.
Lutosławski Quartet już w nowym składzie już grał razem, niedawno występowali w Sao Paulo i na Litwie. Wrocławski, czwartkowy (11 grudnia) koncert będzie ich polską premierą. W programie znajdą się: Pięć utworów na kwartet smyczkowy Erwina Schulhoffa, Kwartet smyczkowy g-moll op. 10 Claude’a Debus-sy’ego, Kwartet smyczkowy a-moll op. 41 nr 1 Roberta Schumanna. Koncert zacznie się w czwartek (11 grudnia) o godz. 19 w Ossolineum przy ul. Szewskiej 37. Bilety kosztują 30 zł i 20 zł (ulgowe). Bartosz Woroch mieszka w Londynie, tam jest profesorem klasy skrzypiec w Guildhall School of Music and Drama. Ale nie uważa, że odległość od Wrocławia jest przeszkodą we wspólnej pracy z innymi członkami kwartetu, czas podróży do Wrocławia ocenia na 2,5 godziny. – Nawet krócej, niż zajmuje mi podróżowanie po Anglii, choć oczywiście łatwo nie będzie – uśmiecha się.
Bartosz Woroch jest Polakiem, z wyróżnieniem ukończył studia w Poznaniu oraz w Hochschule der Kunste Bern w Szwajcarii. Jest laureatem międzynarodowych i ogólnopolskich konkursów skrzypcowych, m.in. Michael Hill w Nowej Zelandii, Z. Jahnke w Poznaniu, Takasaki Art&Music Competition w Japonii, Pablo Sarasate w Hiszpanii.
Jako solista występował m.in. z Royal Philharmonic Orchestra, Auckland Philharmonia, Bern Symphony Orchestra, Sinfonia Iuventus, Filharmonią Poznańską oraz Orkiestrą Kameralną Polskiego Radia Amadeus.
Lutosławski Quartet razem z Krzysztofem Jakowiczem i Andrzejem Bauerem nagrał dla wytwórni CD Accord pierwszą na świecie płytę prezentującą twórczość kameralną Witolda Lutosławskiego, która była nominowana do nagrody Fryderyk 2009.
Warto dodać, że niedawno ukazała się płyta Lutosławski, Mykietyn. String Quartets, z muzyką Witolda Lutosławskiego i Pawła Mykietyna, kompozytora pochodzącego z Oławy.
Lutosławski Quartet ma też pomysły na następne krążki, ale na razie nie zdradza nazwisk kompozytorów, których muzykę będzie nagrywać. Zamierza też zamawiać u współczesnych kompozytorów utwory premierowe.
Na festiwalu Musica Electronica Nova, w maju przyszłego roku, kwartet zaprezentuje swoje szerokie możliwości. – Zawsze w sezonie chcemy zagrać coś odjechanego, nie tylko muzyczną klasykę – tłumaczy Maciej Młodawski.