Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Gikiewicz: Proszę zanotować - strzelam raz na pół roku

JG
Janusz Wójtowicz
- Prasa napisała, że wyglądamy słabo fizycznie, więc pracujemy nad motoryką i kondycją - mówi Łukasz Gikiewicz, który w niedzielę strzelił zwycięska bramkę w spotkaniu z GKS-em Bełchatów.

Rozmowa z Łukaszem Gikiewiczem napastnikiem Śląska Wrocław

Sebastian Mila wrócił do zespołu z dwoma asystami. To na pewno ogromna wartość dodana dla Śląska.
Tak Sebastian wrócił: rzut wolny - bramka, dogranie - bramka. Jest na dobrej drodze, by dostać powołanie na mecz z Anglią. My trzymamy za niego kciuki, wiemy jak ważną postacią jest dla nas.

Ta ligowa banicja czegoś was nauczyła?
Nauczyła nas jak smakuje mistrzostwo (uśmiech). W tym sezonie również walczymy o tytuł. Zobaczymy jak to będzie. Na pewno żałujemy, ale wszyscy już wrócili. Sebastian też. Media to jeszcze rozpamiętują, my już o tym zapomnieliśmy.

Z GKS-em rozegraliście niezły mecz, ale nad czym Pana zdaniem powinniście jeszcze pracować?
Prasa napisała, że wyglądamy słabo fizycznie, więc pracujemy nad motoryką i kondycją. Skupiamy się nad tym, żeby zespół był lepiej ustawiony w drugiej połowie meczu, bo jesteśmy trochę "rozwaleni" - można tak powiedzieć. Dlatego Bełchatów stwarzał sobie sytuacje bramkowe.

Zaraz po wejściu na boisko w spotkaniu z Bełchatowemzmarnował Pan wyśmienitą okazję bramkową. Zrehabilitował się Pan strzelając na 2:1 w końcówce meczu.
Wiem, że trzeba takie sytuacje strzelać. Napastnik musi to robić, ale takie jest życie, że raz wpada, a raz nie. Wiedziałem, że będę miał swoje szanse. Sebastian dograł dobrą piłkę. Udało mi się trafić pierwszy raz na tym stadionie. Ważne są trzy punkty. Myślę, że morale drużyny teraz wzrośnie i z meczu na mecz będzie co raz lepiej.

Mówił się, że Łukasz Gikiewicz strzela jedną bramkę na pół roku.
Tak. Proszę napisać, że Gikiewicz strzelił jedną bramkę na pół roku i więcej nie strzeli. Proszę to zanotować.

A Pan uważa inaczej?
Gdybym tak sądził, to bym się teraz pakował albo sobie strzelił w głowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska