- Najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek - wyjaśnia Karolina Hawrylciów z lubińskiej policji. - Mężczyzna wyszedł do jednego z miejscowych lokali gastronomicznych, gdzie spożywał alkohol - dodaje.
Ustalono, że ścinawianin z lokalu wychodził bez towarzystwa. Chorował na serce, więc przypuszcza się, że zasłabł i wpadł do rzeki Zimnica.
Szczegółowe oględziny wykluczyły udział osób trzecich, a dokładną przyczynę zgonu wykaże sekcja zwłok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?