MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Listy z Dolnego Śląska: Mały wygrał i oberwał

Grzegorz Chmielowski
Grzegorz Chmielowski
Grzegorz Chmielowski
Moje jednoosobowe dolnośląskie centrum monitorowania spraw małych miejscowości odnotowało w ostatnich tygodniach parę zdarzeń dla nich ważnych.

Otóż doliczono się, że w Polsce ponad trzydzieści samorządów spoza wielkich miast rozważa lub podejmuje jakieś działania, które mają doprowadzić do powstania lotnisk. Bo to, ich zdaniem, okno na świat i przede wszystkim skrzydła do wysokich lotów w dziedzinie inwestycji, turystyki i w ogóle ku rozwojowi.

U nas co jakiś czas takie ambicje ogłaszają ludzie spod Wałbrzycha, Jeleniej Góry, Bolesławca oraz oczywiście z Legnicy. No właśnie, tymczasem okazuje się, że świeżo powstałe lotniska, jak w Świdniku czy lubuskim Babimoście, mają po jednym, ewentualnie dwóch lotach dziennie i teraz nie wiadomo, co z nimi robić. Na pewno będą mocno dofinansowywane przez tamtejsze ambitne samorządy, które mają na głowie też dziurawe drogi, niedoinwestowane szkoły i szpitale.

Skąd się wzięły biznesplany, zakładające setki tysięcy pasażerów. Nie da się ukryć, że przeważyły marzenia i wiara, które potrafią tylko szybować

Oczywiście, sytuacja może się zmienić, tylko pytanie kiedy, i czy to był akurat dobry czas, by budować pasy startowe i terminale. A w ogóle skąd się wzięły biznesplany, zakładające setki tysięcy pasażerów. Nie da się ukryć, że przeważyły marzenia i wiara, które co prawda potrafią szybować w przestworzach i góry przenosić. Ale najlepiej jeszcze przed lotem pomyśleć o tym, czy uda się szczęśliwie wylądować. Także finansowo.

Ze szlaków podniebnych przenieśmy się teraz na asfaltowe, bo tu akurat mali zyskali. Wszystko wskazuje na to, że egzaminy na prawo jazdy będą przeprowadzane już nie w pięciu, ale dziewięciu miastach Dolnego Śląska. Warto, by przy okazji wspomnieć, że w nie aż tak odległych czasach tego typu dokumenty można było zdobyć w miastach powiatowych po prostu. Choć wówczas kandydatów na kierowców było zdecydowanie mniej. Przy koncentracji ośrodków egzaminacyjnych używano różnych argumentów, nawet takich jak walka z korupcją. A okazało się, że zmiany wcale przed tym nie chroniły i w dużych miastach znaleźli się załatwiacze prawka. Dobrze więc, że górę bierze rozsądek i skończą się podróże do ośrodków egzaminacyjnych na prawo jazdy niczym po tytuły magisterskie czy doktorskie.

A czy skończą się podróże sędziów małych sądów do dużych? Na Dolnym Śląsku reforma ministra sprawiedliwości zamieniła sześć sądów rejonowych w oddziały zamiejscowe. Sprawa jest wciąż otwarta, bo z taką sytuacją nie mogą się pogodzić ludowcy. Zresztą nie chodzi o podróże sędziów, bardziej o status małych miast powiatowych i prawa ich mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska