Listy z Dolnego Śląska: Gazety kupuję spod lady

Ocenianie tego, czego się nie obejrzało, albo nie przeczytało, jest dość powszechne. Zwłaszcza wśród polityków. Słyszałem wiele krytycznych wypowiedzi np. o filmie "Pokłosie" z ust posłów, którzy zarzekali się, że filmu nie widzieli i nie pójdą na niego, bo jest nie taki, jak by chcieli. Wygląda na to, że ci, którzy widzieli "W imię..." na jakimś zamkniętym pokazie lub zagranicznym festiwalu, opowiedzą za piwo tym, którzy nie widzieli. No i fajnie.

Robi się gorąco w szpitalach psychiatrycznych. Wszystkie dolnośląskie wypowiadają umowy z NFZ, bo dostają za mało pieniędzy na leczenie. To standard. Ale zdziwił wicemarszałek, który stanął w rzędzie oburzonych dyrektorów szpitali i też atakuje NFZ. Zamiast na barykadach powinien raczej w negocjacjach szukać porozumienia i pieniędzy dla placówek.
Skoro o szpitalach mowa, to tylko pięć dolnośląskich porodówek dostaje pieniądze na bezbolesne porody. I to jakieś 600 tys. zł w ramach programu urzędu marszałkowskiego. Ponoć więcej pieniędzy nie ma. Rzeczywiście? Myślę, że aż tak źle nie jest, skoro ponad 66 mln wojewódzka władza da na budowę megaplatformy internetowej. Co zaskoczyło nie tylko polityków i ekspertów.

Zaskakująco rozmnaża nam się biurokracja śmieciowa. Do kontrolowania segregacji i neutralizacji mamy urzędników miejskich, robią to też ludzie ze specjalnie powołanych spółek śmieciowych czy z inspektoratów ochrony środowiska. A we Wrocławiu szykuje się powołanie 30-osobowego oddziału straży miejskiej. Pewnie trzeba będzie powołać też kontrolę do pilnowania kontrolerów. Pod płaszczykiem rewolucji śmieciowej powstaje armia, która nam zrobi rewolucję finansową. Bo etaty przecież kosztują.

W branży obuwniczej niespodzianka: polkowickie CCC, które ogłosiło, że chce zbudować sieć tysiąca sklepów w Niemczech. Helga z Hansem już się cieszą?

Mnie w legnickim empiku zaskoczyło, że gazety codzienne sprzedają spod lady. "Bo dostają nóg", tłumaczy obsługa empiku, sugerując kradzieże z półek. To nowe, kreatywne i mocno zaskakujące podejście do handlu w trudnych czasach.