18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lista płac: Duża bieda i wielkie pieniądze w Zagłębiu Miedziowym

Piotr Kanikowski
Tomasz Gola
Przyglądamy się, ile zarabiają mieszkańcy regionu Zagłębia Miedziowego. Płace podajemy brutto. Lista jest efektem rozmów z pracownikami i studiowania oficjalnych dokumentów

Na pozór szokujące zarobki prezesa KGHM (ok. 40 tys. zł miesięcznie) wcale nie wydają się takie wysokie, gdy zestawić je z wynagrodzeniami szefów innych spółek notowanych na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Rekordzista, Piotr Janeczek ze spółki Stalprodukt, w roku 2008 zarobił prawie 7,8 mln zł.

Nie wszyscy w KGHM zarabiają 8 tysięcy złotych. Młodzi górnicy przynoszą czasem 2 - 2,5 tysiąca złotych wypłaty. Ludzie przychodzą do roboty w sobotę, kiedy można zarobić więcej. Nie zmienia to jednak faktu, że KGHM jest dobrym pracodawcą: w porównaniu z innymi firmami, nie tylko godnie wynagradza załogę za pracę, ale też otacza ją licznymi przywilejami, od osławionego kredkowego po abonament medyczny czy dodatkowy program emerytalny. Pracownicy KGHM mogą też liczyć na roczną premię - tym większą, im większy jest zysk spółki.

To Polskiej Miedzi zawdzięczamy mit o bogactwie w jakim pławi się region legnicki. Nie wszyscy jednak pracują w przemyśle miedziowym. Drugą stroną medalu jest potężna, przybierająca z roku na rok bieda.

W stołówce charytatywnej przy Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa na legnickim Zakaczawiu codziennie gotuje się 350 litrów zupy. Przychodzą po nie całe rodziny z dziećmi. Ludzie, którzy nie mają na życie nawet tyle, by ugotować sobie obiad. Z pomocy korzysta ok. siedmiuset osób.

- Od roku biednych gwałtownie zaczęło przybywać - mówi Teresa Idziak, szefowa stołówki. - Bardzo dużo wśród nich ludzi młodych, po trzydziestce. Niektórzy wybrali takie życie. Inni chcieliby pracować, ale nie mogą znaleźć dla siebie żadnego zajęcia.

Podopieczni stołówki z Zakaczawia na ogół źle się odżywiają i ubierają, śpią byle gdzie, piją alkohol, brakuje im na leki. Szybko umierają - śmiertelność w tej grupie jest wysoka. Ostatnio jak ktoś ubędzie, to na jego miejsce w stołówce zjawia się zaraz dwoje innych. Po tym Teresa Idziak poznaje, że bieda rośnie, ludziom żyje się coraz gorzej.

- Zdarza się, że mają rentę socjalną. Co to jest te 400 złotych miesięcznie, jak się ma dwoje, troje dzieci? Na ile to wystarczy? - pyta Teresa Idziak. Obserwuje kobiety, które przychodzą z bańką. Biorą zupę, dwa chleby i wracają do domu, gdzie czekają na nie głodne dzieci.

Po talerz zupy i chleb potrzebujący schodzą się z całego miasta. Przyjeżdżają z okolicznych wiosek: z Koskowic, Ulesia, Szczytnik. Bezdomni koczują pod stołówką. Gdy tylko kucharki przyjdą do pracy, pytają, czy mogą wejść do środka.

W najtęższą zimę ksiądz Jan Mateusz Gacek, proboszcz Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Legnicy, prosił, by wszystkich wpuszczać. Jak były mrozy, kobiety przygotowywały im herbatę lub kawę zbożową, smarowały chleb z dżemem. Siedzieli tak godzinami, popatrując przez szyby w zasypane śniegiem miasto i czekając aż będą mogli wrócić do noclegowni.

Bogaty KGHM jakby nie zauważał tej biedy. Stołówkę utrzymuje parafia, wspierana przez Urząd Miasta w Legnicy, który na jej funkcjonowanie przeznacza rocznie 60 tysięcy złotych - niewiele w stosunku do potrzeb. O sponsorów trudno.

Paweł Florczyk jest jeszcze młody, przed trzydziestką. Trzy lata temu znalazł się na ulicy. Żyje między innymi dzięki darmowym obiadom u księdza Gacka. Rozgląda się za pracą, ale - jak mówi - bezdomnego każdy chce tylko wykorzystać. - Udało mi się dostać do ochrony, pilnowałem działek - opowiada. - Nie miałem gdzie spać, więc spałem w stróżówce. Za dniówkę płacili sto złotych, ale tygodniowo miałem tylko dwie, trzy dniówki. Zrezygnowałem, bo nie dało się tak żyć.

Paweł Florczyk marzy o pracy, za którą mógłby się utrzymać. Póki co to tylko marzenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska