Linkin Park we Wrocławiu. Ponad 30 tys. widzów na stadionie (ZDJĘCIA, FILMY)

Linkin Park Wrocław. Artyści przyjechali do Wrocławia dla ponad 30 tys. swoich fanów, którzy kupili bilety na koncert. Ostre gitarowe riffy i gęstym rytm perkusji (przy tzw. mashupie, czyli połączeniu instrumentalnych fragmentów kompozycji "The Catalyst" i "The Requiem") rozpoczęły koncert Linkin Park we Wrocławiu. Artyści wyszli na scenę z piętnastominutowym opóźnieniem. Feeria kolorowych, zmieniających się barw, dwa wielkie telebimy i bardzo żywiołowy wokalista Chester Bennington porwali polską publiczność, która skakała i śpiewała z muzykami. Na drugi ogień poszły utwory "Guilty All The Same" i metalowy "Given Up". Po energetycznej fuzji takich kompozycji jak "Papercut" i "Castle Of Glass" przyszła pora na ballady - "Leave Out All The Rest", "Shadow Of The Day" i "Iridescent", podczas których publiczność zapaliła las kolorowych lampek i ekranów komórek. To był wieczór tzw. mashupów. Wielkim aplauzem fani przywitali połączenie przeboju Linkin Park "Numb" z kompozycją rapera Jaya-Z "Encore". To połączenie pojawiło się wcześniej na wspólnej płycie Linkin Park i Jaya-Z. Teraz rapowane fragmenty utworu wykonał Mike Shinoda.

Linkin Park Wrocław na bis
Na bis zespół zagrał kilka dobrze znanych fanom kompozycji, m.in. "Until It's Gone" i "Crawling". To był świetnie zagrany, zaśpiewany i bardzo eklektyczny muzycznie koncert. Nie zabrakło akcentów metalowych, nowoczesnej elektroniki i hip-hopu. Poza tym po raz kolejny Mike Shinoda potwierdził fakt, że to on, a nie Chester Bennington jest liderem i "mózgiem" grupy". Producent, wokalista, niezły raper i multiinstrumentalista nadawał koncertowi tempo. Linkin Park pożegnali się z publicznością o godz. 23.20

Warto też zwrócić uwagę na bardzo dobre nagłośnienie występu, o wiele lepsze niż podczas poprzednich koncertów na wrocławskim stadionie.

Linkin Park czekali na księcia Williama
Jak podali organizatorzy, przed koncertem muzycy z Linkin Park czekali na księcia Williama - pojawiły się informacje, że syn księcia Karola i księżnej Diany (a także wielki fan zespołu) również obejrzy koncert na wrocławskim stadionie. Książę do Wrocławia jednak nie przyleciał.

Tłumy na Linkin Park w Polsce

Przed godz. 18 otwarto bramy stadionu dla wszystkich fanów zespołu Linkin Park. Tłumy przeciskały się do głównego wejścia na stadion, na którym pomocą służy im około 600 osób służby porządkowej. Na obiekcie było ponad 30 tys. osób, także całe rodziny. - Przyjechałem tu z Suwałk, pieniądze na ten koncert zbierałem przez kilka miesięcy. Kocham Linkin Park - mówi Przemysław Dąbrowski, student historii.

Kasy biletowe na stadionie były czynne do godz. 22. - Dokładnej liczby sprzedanych biletów nie mogę podać, bo jest to tajemnica między nami, a menedżerem zespołu i samymi artystami, ale rzeczywiście ponad 30 tys. fanów jest na wrocławskim stadionie - mówiła nam Roma Mirek z firmy Rochstar Events, która koncert organizuje.

Przeczytaj: Koncert Linkin Park we Wrocławiu już dziś (BILETY, CENY, JAK DOJECHAĆ)

Fall Out Boy przed Linkin Park
O godz. 20 na scenie pojawiła się amerykańska grupa rockowa Fall Out Boy (support). Podczas ich występu ręce tysięcy fanów pod sceną klaskały w rytm przebojów zespołu, wybrzmiały takie utwory, jak "Alone Together", "Dance, Dance" i cover piosenki Michaela Jacksona "Beat It". - To nasz pierwszy raz w Polsce, dziękuję wam! A dodatkowo mam dziś urodziny - powiedział do tłumu basista grupy - Peter Wentz.

Zespół Fall Out Boy zakończył swój godzinny, bardzo energetyczny występ o godz. 21. Pod koniec muzycy grupy zrobili sobie zdjęcie z polską publicznością.

Gwiazda na stadionie także za rok?
Podczas konferencji prasowej Krzysztof Maj, dyrektor generalny Biura Festiwalowego Impart 2016 zdradził, że za rok na wrocławskim stadionie pojawi się kolejna gwiazda, podobnego formatu jak Linkin Park. Na razie nie chciał jednak powiedzieć, jaki to zespół, bo rozmowy trwają.

Linkin Park Wrocław - korki i brak miejsc parkingowych
Po godzinie 19 na drogach dojazdowych do stadionu zaczęły tworzyć się korki. Kierowcy stali na ul. Lotniczej, moście Milenijnym, na ul. Na Ostatnim Groszu. Korek był także na AOW. Zator zaczynał się na wysokości zjazdu Wrocław Stadion - kierowcy już do samego stadionu przemieszczali się bardzo wolno. Przejazd tego odcinka zajmował około 20 minut.

Na parkingach wokół stadionu po godz. 19 nie było już wolnych miejsc. Pełny był też wewnętrzny, piętrowy parkingu na Stadionie Wrocław. Kierowcy parkowali więc, gdzie się da. Np. na ulicy Szczecińskiej zostawiali auta częściowo na jezdni.

Zobacz też: Linkin Park Wrocław. Korki na drogach dojazdowych do stadionu. Nie ma gdzie zaparkować (ZDJĘCIA)

Linkin Park Wrocław - koszulki, płyty i kiełbaski
Jeśli któryś z fanów zgłodniał, mógł posilić się pod stadionem: kiełbasa kosztowała tu 15 zł, szaszłyki - 20 zł, frytki - 7 zł, pierogi - 10 zł, piwo - 8 zł. W środku obiektu można było kupić kiełbasę w bułce za 12 zł, zapiekankę za 8 zł, colę za 8 zł, wodę (6 zł) i piwo (8 zł).

W sprzedaży były też koszulki i płyty zespołu.

CZYTAJ DALEJ: Koncert Linkin Park we Wrocławiu artyści dostaną "Polską kronikę fanów"
Koncert Linkin Park we Wrocławiu artyści dostaną "Polską kronikę fanów"
Polscy fani zespołu przygotowali dla Linkin Park wiele niespodzianek, m.in. feerię kolorowych świateł z komórek i latarek podczas bardziej nastrojowych utworów. A także biało-czerwoną flagę, na której podpisywali się sympatycy grupy, będący na dzisiejszym koncercie. Fani chcieli tę flagę wręczyć artystom z Linkin Park.

Grupa fanów Linkin Park przygotowała dla muzyków także specjalną "Polską kronikę fanów Linkin Park", w której znalazły się listy do zespołu, kartki z dedykacjami, rysunki polskich fanów.

CZYTAJ TEŻ: Wrocław: Koncert Linkin Park już dziś. Zobaczcie scenę na stadionie (ZOBACZ)

Zachcianki Linkin Park?
Linkin Park nie miało specjalnych wymagań, co do tego, co powinno znajdować się w garderobie. Muzycy wymagali jedynie, by nie palić papierosów w ich obecności, w ich garderobie i na stadionie. Garderoba artystów umiejscowiona została w szatni piłkarzy Śląska Wrocław.