Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lider Śląska o decydującym rzucie: Ręka ułożyła się idealnie...

PK
W akcji Paweł Kikowski
W akcji Paweł Kikowski Tomasz Hołod
Paweł Kikowski to największa gwiazda koszykarskiego Śląska. W całym sezonie zasadniczym I ligi oddał najwięcej rzutów z gry, zdobył najwięcej punktów i w najtrudniejszych momentach brał odpowiedzialność na swoje barki. Nie inaczej było w sobotę w meczu z MOSiR-em krosno. Jednak tym razem "Kiko" się pomylił - jego rzut na wagę wygranej okazał się niecelny. Na szczęście z pomocą przybył Michał Gaiński i to on został bohaterem.

Śląskowi od początku nie szło tak, jak życzyłby tego sobie trener Tomasz Jankowski. W decydujących fragmentach rywalizacji wrocławianie musieli gonić wynik. Na trzy minuty przed końcem goście z Krosna prowadzili 74:67, ale na 38 sekund przed końcem już tylko 74:72. Wtedy do akcji wkroczył Kikowski. Zaczął od przechwytu, gdy atak pozycyjny rozprowadzali przyjezdni.

- Tomek Ochońko przekozłował piłkę na drugą połowę, dał mi ją z ręki, do ręki. Chciałem grać tę ostatnią akcję, wydawało mi się, że będę odpowiednią osobą do oddania decydującego rzutu. Miałem naprzeciw siebie Dariusza Oczkowicza, którego minąłem. Dobrze wyszedłem w górę, ręka również idealnie się ułożyła, myślałem, że piłką wpadnie do kosza. Jakoś jednak się z obręczy wykręciła - tak Kikowski relacjonuje ostatnie sekundy.

Na szczęście Kiko nie został pozostawiony sam sobie. Widząc, co się dzieje, jego partnerzy wzięli się do swojej prac. Gabiński ruszył tam, gdzie jego miejsce, czyli jak najbliżej kosza. - Gdy widziałem, że "Kiko" nie chce, żeby stawiać mu zasłonę, tylko decyduje się grać jeden na jednego ze swoim obrońcą, starałem się wywalczyć sobie jak najlepszą pozycję pod obręczą, no i się udało - mówi o swojej celnej dobitce na 0.9 sek przed końcową syreną autor zwycięskiego rzutu "Gabi".

A co do Kikowskiego, to trzeba go usprawiedliwić. Wszak przed meczem z MOSiR-em miał problemy ze zdrowiem. - Jeśli cały tydzień walczy się chorobą, to nie można wyglądać lepiej. Byłem zaskoczony, że wytrzymałem na boisku tyle minut, nie spodziewałem, że będę w stanie tyle grać - przyznał "Kiko".

Zwycięstwo z MOSiR-em było 27. w sezonie zasadniczym. Do play-offów wrocławianie przystąpią oczywiście z pozycji lidera. Ich pierwszym rywalem będzie Start Lublin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska