Dwuletni Leo kilka dni wcześniej miał wypadek. Biegając uderzył głową w konar - zachodziło podejrzenie wstrząśnienia mózgu albo uszkodzenia kręgów.
- Rezonans, który wykonaliśmy Leo, pokazał, że są pewne zmiany pourazowe, ale nie ma konieczności operowania. Leo dobrze zniósł narkozę i teraz już w Borysewie przechodzi zaleconą rehabilitację. Jesteśmy oczywiście w kontakcie, ale cieszę się, że pacjent ma się coraz lepiej - mówi dr. Marcin Wrzosek, który wykonał badanie.
Do tej pory pacjentami Centrum Diagnostyki Eksperymentalnej i Innowacyjnych Technologii Biomedycznych na Uniwersytecie Przyrodniczym były przede wszystkim psy, koty oraz świnie. Zdarzały się także różne odmiany drobiu i ryby.
Ważący 160 kilogramów lew jest więc największym pacjentem. – Rezonans, warty przeszło 5 milionów złotych, służy głównie do celów naukowych – wyjaśnia prof. Józef Nicpoń. – Na Uniwersytecie Przyrodniczym wyspecjalizowaliśmy się przede wszystkim w diagnostyce układu nerwowego. W tej chwili powstaje też doktorat dotyczący diagnostyki chorób wątroby - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?