Po falstarcie punktowym rozpoczynamy walkę, by liczyć się nadal w walce o mistrzostwo. Gramy z Koroną, która rozpoczęła rewelacyjnie. Nie będziemy jednak pękać przed nimi, bo nie gramy tak źle, mimo tego, że mamy złe wspomnienia z ostatnich dwóch meczów z Kielcami. Mam nadzieję, że udowodnimy, iż te straty punktowe to fortuna. Na to, co zdarzyło się w ostatnich dwóch meczach, czasem potrzebnych jest wiele kolejek.
W niedzielę nie będziemy mieli do dyspozycji Stevanovicia i Sztylki. Skłaniam się do tej linii defensywnej, która zagrała z w Łodzi (z Markiem Wasilukiem - przyp. JG).
Gdybyśmy zagrali tak jak z Widzewem, to nie byłbym spokojny o wynik, bo wyżej oceniam bojowość i doświadczenie drużyny Korony. Są też po serii trzech wygranych, a Widzew wygrał tylko jeden mecz.
Wczoraj trening się odbył niestety w deszczu na boisku możliwie najlepiej przygotowanym. Mam jednak nadzieję, że w niedzielę nie będzie padać, bo w takich warunkach gorzej będzie grać, łatwiej kopać. My musimy przede wszystkim zagrać skutecznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?